Ukraina przychyliła się do wniosku Polski o zgodę na wznowienie poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar konfliktów, które spoczywają na terytorium Ukrainy. Poinformował o tym wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Wasyl Bodnar.
„Mamy konkretne ustalenia i zaczęliśmy je realizować. Od słów przechodzimy do działań. W ubiegłym tygodniu pan ambasador [Bartosz Cichocki – red.] przekazał wniosek na prace ekshumacyjne, w tym tygodniu przekazaliśmy naszą pozytywną odpowiedź stronie polskiej, więc idziemy dalej dobrą drogą” – powiedział Bodnar polskim dziennikarzom w Kijowie.
Według niego następnym krokiem powinien być wybór przez Polskę ukraińskiego wykonawcy prac poszukiwawczych i ekshumacji, który będzie się ubiegał o niezbędne pozwolenia ukraińskich władz.
„I można będzie przystąpić do pracy wraz z polskimi ekspertami. Początek procesu, czyli to na czym zależało stronie polskiej, już mamy; z naszej strony odpowiedź jest pozytywna” – oświadczył wiceminister.
Opr. TB, https://www.dziennik.pl/
fot. https://www.kv.com.ua/
3 komentarzy
Emeryt
27 września 2019 o 23:31FSBU założy firmę, wyznaczy personel.
Wtedy nastąpi wybór zapodanej Polakom ukraińskiej powyższej firmy?.
Za komuny, aby odzyskać dla muzeum polskie dokumenty na Ukrainie
należało podać miejsce ich przechowywania.
Następowała standardowa odpowiedź: nic nie znaleziono.
Obecnie ta „ukraińska firma” znajdzie to, co banderowcy będą chcieli.
Czy możliwe jest uczciwe podejście Ukraińców do tej ich haniebnej zaszłości?
Emeryt
27 września 2019 o 23:33FSBU założy firmę, wyznaczy personel.
Wtedy nastąpi wybór zapodanej Polakom ukraińskiej powyższej firmy?.
Za komuny, aby odzyskać dla muzeum polskie dokumenty na Ukrainie
należało podać miejsce ich przechowywania.
Następowała standardowa odpowiedź: nic nie znaleziono.
Obecnie ta „ukraińska firma” znajdzie to, co banderowcy będą chcieli.
Czy możliwe jest uczciwe podejście Ukraińców do tej ich haniebnej zaszłości?
Zbigniew
28 września 2019 o 08:34FSBU założy firmę, wyznaczy personel.
Wtedy nastąpi wybór zapodanej Polakom ukraińskiej powyższej firmy?.
Za komuny, aby odzyskać dla muzeum polskie dokumenty na Ukrainie
należało podać miejsce ich przechowywania.
Następowała standardowa odpowiedź: nic nie znaleziono.
Obecnie ta „ukraińska firma” znajdzie to, co banderowcy będą chcieli.
Czy możliwe jest uczciwe podejście Ukraińców do tej ich haniebnej zaszłości?