Ukraina zaproponowała wprowadzenie „irańskiego modelu” sankcji wobec rosyjskiego gazu.
Oznaczać by to miało, że rosyjski gaz będzie jak dotąd dostarczany do Europy, ale opłata za niego nie będzie trafiała bezpośrednio do Rosji, lecz na specjalne konta depozytowe w europejskich bankach. Taka sytuacja miałaby trwać do czasu spełnienia przez Rosję określonych warunków.
Propozycję Ukrainy przedstawił wiceminister energetyki Jarosław Demczenkow.
Demczenkow wskazał, że najtrudniej jest zastąpić rosyjski gaz ziemny, ponieważ stanowi on 40% całkowitego importu UE.
Zarzucił UE, a w szczególności Niemcom, „utrwalanie mitu, że Europa zginie bez rosyjskich zasobów energetycznych”. Tymczasem, jak przekonuje ukraiński polityk, sytuacja jest zupełnie inna: „rosyjska energia umrze bez Europy”.
„Bez europejskiego rynku Rosjanie będą musieli zamknąć swoje złoża gazu, zakonserwować je, a potem, kiedy zaczną je odbudowywać, stracą 70% złóż gazu. Jeśli więc Putin zdecyduje się blefować i przestanie dostarczać gaz do Europy, po prostu zniszczy swoją infrastrukturę gazową” – powiedział ukraiński wiceminister energetyki.
Zdaniem Demczenkowa, Europa jest w stanie całkowicie zrezygnować ze skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Rosji. W ubiegłym roku udział rosyjskich dostaw LNG w całości dostaw światowych wyniósł mniej niż 8 procent. Prawie połowa tego materiału została przywieziona do Europy.
oprac. ba za nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!