Jeśli będzie to konieczne, wojska ukraińskie wejdą na terytorium Rosji, zapowiada Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy w rozmowie z Kyiv Post.
„Jeśli obrona naszego kraju będzie wymagała, abyśmy byli tam, gdzie uważamy to za konieczne, to będziemy tam” – odpowiedział na pytanie.
Daniłow podkreślił, że Ukraina nie będzie nikogo pytać o zgodę.
„Nie będziemy słuchać nikogo [o zezwolenie]. A całe mówienie o tym, że nie trzeba nikogo denerwować, jest absurdalne” – podkreślił.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy uważa, że następuje „koniec” Rosji.
„Nastapi na pewno. Sami zgotują sobie własne zniszczenie, to jest ich decyzja. Teraz niszczą swój kraj. Taka Rosja i z takim terytorium, jak jest teraz, po podjęciu przez nich decyzji o wojnie z Ukrainą nie będzie istniała” – podkreślił.
Daniłow odniósł się także do spekulacji na temat możliwego rosyjskiego ataku ze strony Białorusi tej zimy i udziału białoruskiej armii. Według niego Białoruś jest okupowana przez Federację Rosyjską, a rosyjskie wojsko zachowuje się tam jak u siebie. Szef RBNiO mówi, że Kreml wciąż nie traci nadziei na zdobycie Kijowa i w tym celu Rosja musi przekonać samozwańczego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę do przyłączenia się do wojny z Ukrainą. Ten ostatni nadal się nie zgadza, rozumiejąc konsekwencje takiej decyzji.
„Proces rosyjskiego wymuszania na Białorusi trwa” – powiedział Daniłow, podkreślając, że ukraińskie władze przygotowują się na wszystkie scenariusze. „Czy Białorusini pójdą na wojnę z naszym narodem? Trudno mi powiedzieć. Ponieważ zależy to od wielu czynników, na które obecnie nie mamy wpływu. Wiemy jednak na pewno, że Białorusini nie chcą iść z nami na wojnę, nie zrobiliśmy im nic złego” – powiedział.
Jego zdaniem Rosja nadal naciska na Aleksandra Łukaszenkę, by przyłączył się do akcji zbrojnej przeciwko Ukrainie, ale obecne działania pokazują, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji.
ba za kyivpost.com
1 komentarz
Grzegorz
29 grudnia 2024 o 19:50Co za śmieszny żart 🤭🤭 i on w to wierzy 😳😳