W tym samym czasie w Kijowie prezydent Petro Poroszenko podpisywał dekret o zerwaniu akt zerwania układu o przyjaźni, partnerstwie i dobrych stosunkach Ukrainy i Rosji, a z kolei w Moskwie trwała konferencja rosyjskich wysokich oficerów, którzy oficjalnie odrzucili ustalenia wspólnej oskarżenia wspólnej holendersko-belgijsko-malezyjsko-ukraińskiej komisji śledczej w sprawie samolotu malezyjskich linii lotniczych lotu MH17 zestrzelonego w lipcu 2014 roku nad Donbasem.
Przedstwawiciele rosyjskiego ministerstwa obrony Igor Konaszienkow i generał Nikołaj Parszin z dowództwa wojsk rakietowych przedstawili, jak twierdzili, dowody na winę Ukrainy. Ich zdaniem to ukraińscy wojskowi, korzystając z przeciwlotniczego zestawu rakietowego 9K37 „Buk” strącili 17 lipca 2014r. w okolicach wsi Hrabowe w obwodzie donieckim malezyjskiego boeinga MH17.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Ołeksandr Turczynow oświadczył, komentując rosyjskie rewelacje, że Rosji nie uda się uniknąć odpowiedzialności za zestrzelenie MH17.
Oprac. MaH, unian.net, belsat.eu
fot. Administracija Prezidenta Ukrajini, CC BY 4.0
1 komentarz
Kocur
17 września 2018 o 20:02Jak zwykle wciskają ciemnotę, to typowa ruska reakcja. Szkoda słów, tylko człowieka coś trafia na takie argumenty, banda szmaciarzy i bagno, w którym się sami pogrążają.