Po kolejnych aktach wandalizmu wobec polskich miejsc pamięci na Ukrainie władze państwowe, reprezentowane przez kierownictwo Lwowskiej Administracji Obwodowej, zadeklarowały wzmocnienie ich ochrony.
Ochroną ma być objęty przede wszystkim Cmentarz Łyczakowski z Cmentarzem Orląt Lwowskich oraz inne oficjalne upamiętnienia Polaków. Poinformował o tym na spotkaniu z konsulem generalnym RP we Lwowie Wiesławem Mazurem 13 marca przewodniczący Lwowskiej Administracji Obwodowej Oleh Syniutka.
Jak wynika z deklaracji Syniutki, władze ukraińskie „potępiają niszczenie polskich pomników i robią wszystko, by odnaleźć sprawców”. Na razie poszukiwania nie przyniosły jednak rezultatów, są natomiast polityczne deklaracje.
– Dziś możemy mówić nie tylko o aktach wandalizmu, lecz o zaplanowanych działaniach służb specjalnych agresora, których celem jest jeszcze większe zaostrzenie sytuacji – oświadczył Oleh Syniutka. – Bardzo jasno opowiadamy się za tym, że Ukraińcy i Polacy powinni nie tylko żyć w przyjaźni i razem, ale i pomagać sobie nawzajem i nie poddawać się takim prowokacjom. Chcemy pokazywać, że nasze narody żyją i będą żyły w przyjaźni – mówił na spotkaniu z konsulem RP we Lwowie szef Państwowej Lwowskiej Administracji Obwodowej.
Do spotkania doszło po kolejnych dewastacjach, które miały miejsce w ostatni weekend. Zbezczeszczono pomnik Profesorów Lwowskich, pomnik Polaków zamordowanych w Podkamieniu oraz po raz drugi pomnik ofiar w Hucie Pieniackiej. Jak wynika z informacji PAP, wszystkie trzy zniszczono w tym samym czasie – w ostatni weekend – jednak wiadomość o powtórnym ataku na upamiętnienie w Hucie Pieniackiej została nagłośniona dopiero we wtorek 14 marca wieczorem (zapewne dlatego niektóre media, w tym nasz portal, omyłkowo informowały, że to skandaliczne wydarzenie miało miejsce wczoraj).
„Mimo działań wandali Huta Pieniacka jest i będzie symbolem pojednania Ukraińców i Polaków. Wysiłki barbarzyńców pójdą na marne, ale ukaranie ich jest naszym obowiązkiem” — napisał na Twitterze szef ukraińskiego MSZ Pawło Klimkin, który składa dzisiaj wizytę w Polsce. Klimkin ma rozmawiać w Warszawie o pogłębieniu dialogu polsko-ukraińskiego. W oficjalnym programie wizyty jest m.in. spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą oraz rozmowy z szefem polskiego MSZ Witoldem Waszczykowskim. Ministrowie mają też wziąć udział w uroczystej inauguracji Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa.
Kresy24.pl
11 komentarzy
Japa
15 marca 2017 o 12:05Polsko-Ukraińskie partnerstwo??? Ha, ha, ha a i kontekst jego ogłoszenia podniosły i ciekawy. Czy tzw. polski rząd , a szczególnie MSZ, to sekta idiotów? Czy tam nikt nie mysli logicznie? Trzeba JASNO powiedzieć, że problem neobanderyzmu jest realny i istnieje. Trzeba się z tym zmierzyć, a nie udawać, ze wszystko jest OK. Warta honorowa ustawiona przed wszystkimi polskimi pomnikami, czy miejscami pochówku, na nic sie nie zda. Powiadam: nie wszyscy Ukraińcy to UPAińcy. Niech, pierwej, Ukraina upora się ze swoim problemem, a potem mozemy rozmawiać.
prawy
15 marca 2017 o 13:22Czy wizyta coś wyjaśni?
Raczej nic.
Nie wyjaśnienie jest jej celem.
Natomiast ten (poniżej ) artykuł WYJAŚNIA rolę jaką Michnikowa GW, odgrywała w zakłamywaniu tzw.Akcji Wisła i przepychaniu banderowskiej propagandy w Czechach.
http://prawy.pl/47639-akce-visla-byla-nevyhnutelna-akcja-wisla-byla-nieunikniona/
Mazowszanin
16 marca 2017 o 20:46Dziś zapomina/przemilcza się, że Czechosłowackie państwo również zrobiło swój odpowiednik akcji „Wisła” czego skutkiem są cerkwie prawosławne pod granicą z Niemcami, na terenach skąd wysiedlono Niemców Sudeckich. Taka akcja przesiedlenia ludności z terenu objętego partyzancką wojną, jako alternatywy dla pacyfikacji ławą (niczym nalot dywanowy), jest oczywista dla każdego rozgarniętego. Tylko nie dla banderowca.
SyøTroll
15 marca 2017 o 12:40Pomysł niezły, pytanie czy ochroni miejsca upamiętnienia, od kolejnych aktów wandalizmu z udziałem „nieznanych sprawców z trzeciej strony”.
Wołyń1943
15 marca 2017 o 20:00Czy KL Auschwitz może być miejscem pojednania żydowsko-niemieckiego? Czy można mówić o pojednaniu, gdy wokół roi się od pomników sławiących ludobójców, a nader skromne i rzadkie upamiętnienia ich ofiar są niszczone przez „nieznanych sprawców”? Najwyraźniej zakres semantyczny słowa pojednanie jest krańcowo odmienny na Ukrainie niż w cywilizowanym świecie!
edi
15 marca 2017 o 20:08Przeciez wszyscy wiedza w Polsce i na Ukrainie kto to zrobil ,to ludzie putina (rosjanie) chca sklucic alle im sie to nieuda .
observer48
16 marca 2017 o 11:42@edi
Warto popracować nad polską ortografią, ale z konkluzjami się zgadzam.
dajmy sobie spokój
15 marca 2017 o 21:48Jakoś to dziwne , że ta mityczna wymyślona „trzecia strona” nie niszczy pomników Bandery i UPA na Ukrainie tylko polskich ofiar tej zbrodniczej hołoty. Chybaa nikt normalny nie wierzy już w te banderowskie opowieści Klimkina i jemu podobnych
prawy
16 marca 2017 o 12:04Wyjaśnienia tak oczekiwane przez k24 od Klimkina, udzielone przez niego przecież były.
III STRONA, prowokacja.
Peter
19 marca 2017 o 15:30A co by komu dalo zniszczenie pomnika bandery ?
PS tu nie jest mowa o POMNIKACH ale o cmentarzach
Wiem ze ruski nie ma pojecia co to miejsce pamieci/przewarznie groby / od pomnikow chwaly oreza sowieckiego
prawy
16 marca 2017 o 12:07Najwyraźniej abp. w to: „Przeciez wszyscy wiedza w Polsce i na Ukrainie kto to zrobil ,to ludzie putina (rosjanie) chca sklucic” nie nie uwierzył, dlaczego?
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz/abp-mokrzycki-potepil-profanacje-polskich-pomnikow-na-ukrainie