Ukraina dysponuje zasobami wydobywalnymi gazu przekraczającymi 940 mld m3 oraz dodatkowymi 5,6 bln m3 w potencjalnie dostępnych złożach. W oparciu o te przesłanki władze zapowiadają całkowitą rezygnację z importu surowca. Na razie jednak Kijów mało efektywnie wykorzystuje swój potencjał. Przyczyny mają charakter systemowy i każą z przymrużeniem oka oceniać szanse na „wielki skok” ukraińskiego wydobycia gazu.
Od wielu miesięcy ukraińscy oficjele zapowiadają realizację planu, który docelowo pozwoli całkowicie uniezależnić się od importu gazu, w tym na granicy zachodniej. Kluczowymi warunkami powodzenia tych założeń są: znacząca poprawa efektywności energetycznej oraz bezprecedensowy wzrost rodzimego wydobycia gazu. Spełnienie pierwszego warunku napotyka poważne trudności i ma szansę być zmaterializowanym wyłącznie w dłuższej perspektywie – pisze Paweł Kost w analizie portalu Defence24.pl. POLECAMY TEN MATERIAŁ. Czytaj również: 2. Polsko-Ukraińska Konferencja Gazowa.
Kresy24.pl/Defence24.pl
2 komentarzy
Pafnucy
24 maja 2017 o 21:57Na „u krainie” ten cały banderowski nie-rząd jest chyba na… gazie. Często odnoszę wrażenie, że Kijów żyje w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Z drugiej strony nie ma co się dziwić ludziom którzy mordowanie polskich dzieci i niemowląt nazywają wojną polsko – ukraińską a oprawców, którzy tego dokonali – „bohaterami”.
Japa
25 maja 2017 o 08:13Dobre naśladownictwo głupoty. U nas też były plany , a jak jest? Zamiast brać gaz bezpośrednio od eksportera, to bierzemy , rewersem, od IV Rzeszy. Piękna Julka odsiedziała cokolwiek za gazowy przekręt, a Pawlak i Miller, za przekręt o stokro,ć większy, nie ponieśli żadnych konsekwencji. Czym Polska rózni się od Ukrainy? Za tej władzy już niczym. Ta sama ideologia. Przekrety i idąca w parze głupota.