„Jesteśmy wolnym narodem” – oświadczył Aleksander Zacharczenko i zapowiedział, że wybory samorządowe w samozwańczych pseudopaństwowych tworach na wschodzie Ukrainy odbędą się odrębnie, 18 października. Zacharczenko przestrzegł Kijów przed próbą ich zakłócenia, a media „Noworosji” od dwóch dni nagłaśniają to ostrzeżenie.
„Jedyna droga, z której może skorzystać junta, próbując zakłócić wybory, ma charakter militarny… Jednak uważam, że im się to nie uda. Taktyka zastraszania nie działa na obywateli DNR. Przez półtora roku trwania wojny przywykliśmy do ukraińskich prowokacji. Nie zdziwi mnie, jeśli po takich próbach do urn pójdą nawet ci, którzy nie zamierzali tego robić” – zapowiada Zacharczenko.
„Władze” DNR wysłały już oficjalne pismo do Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) z zaproszeniem dla przysłania obserwatorów nadzorujących proces wyborów na 18 października br.
O tym, że „samodzielne wybory w regionach kontrolowanych przez separatystów, będą stanowić zagrożenie dla wdrażania umowy podpisanej w Mińsku” – napisano w komunikacie niemieckiego rządu, który został zamieszczony w internecie po rozmowie Angeli Merkel z rosyjskim prezydentem. „Obie strony podkreśliły gotowość do kontynuowania rozmów z ukraińskim prezydentem nad wdrażaniem warunków porozumienia mińskiego w formacie normandzkim”– czytamy w komunikacie.
Parlament Ukrainy wyznaczył wybory samorządowe na 25 października. Nie odbędą się na okupowanym przez Rosję Krymie i na terenach zajętych przez rosyjskich separatystów w Donbasie. Dwa dni temu ukraińska Centralna Komisja Wyborcza wydała oświadczenie, że przeprowadzenie wyborów w planowanym przez Kijów terminie nie jest możliwe na terenie kontrolowanym przez separatystów.
Wszystko wskazuje na to, „zadysponowane” przez Zacharczenkę w separatystycznych republikach odrębne od ukraińskich wybory na dobre przypieczętują rozpad kraju – wieszczą propagandyści „Noworosji”, według ktorych dowodem na to, że Ukraina traci na trwale Donbas jest m.in. fakt, że władze DNR przeszły na rozliczenia w rublach, które w transakcjach wewnętrznych i zewnętrznych mają stanowić około 92% całkowitego obiegu pieniądza.
Przypomnijmy kim jest i skąd się wziął „premier” Zacharczenko, którego zapowiedzi o „wolnym narodzie” i odrębnych wyborach mogą, jak twierdzi niemiecki komunikat rządowy, „zagrozić wdrażaniu umowy z Mińska”. Elektromechanik z Doniecka (rocznik 1976) był szefem donieckiego oddziału prorosyjskiej organizacji Opłot (Twierdza), która powstała w Charkowie w 2010 roku. Po wybuchu protestów na Majdanie Opłot zażądał od Wiktora Janukowycza rozpędzenia demonstrantów. Na początku 2014 roku członkowie organizacji byli już aktywni w rebelii na wschodzie Ukrainy, a Zacharczenko, który stworzył swój własny oddział, zajął budynek donieckiej administracji miejskiej, żądając przeprowadzenia referendum w sprawie przyszłości Donbasu. Ogłosił się „wojennym komendantem Doniecka”. Po powstaniu fikcyjnej republiki DNR został „wiceministrem spraw wewnętrznych”. Kiedy z „premierostwa” zrezygnował powiązany z rosyjskimi służbami Aleksander Borodai, zastąpił go Zacharczenko („Donbas powinien być rządzony przez prawdziwego doniecczanina” – mówił wówczas oddelegowany na tę funkcję z Kremla Borodai). Jako „premier” rosyjskiego separatystycznego tworu na wschodzie Ukrainy Zacharczenko został zaprzysiężony symbolicznie w Dniu Jedności Narodowej Rosji.
Kresy24.pl
20 komentarzy
Karol
1 września 2015 o 12:14Kreml nie przeprowadzi ofensywy przed 25 Października. Najpierw musi mieć pewność, że jego 5ta kolumna zdobyła większość parlamentarną w Polsce.
SyøTroll
1 września 2015 o 12:42Jego 5ta kolumna ? Czyli niby kto ? POPiS ? Oczywiście, że zdobędą większość; nasze media prowadzą skuteczną kampanię przeciw pozostałym ugrupowaniem, z Kukizem włącznie.
Demon
1 września 2015 o 13:06PIS pro Ruski ??? Większych głupot nie możesz już wypisywać, trollu ?
Jesteś aż tak głupi, czy każą ci to wypisywać za kasę ?
obserwator
1 września 2015 o 13:32Nie POPiS, tylko jawnie prorosyjskie polskie ugrupowania „prawicowe” pod berłem nowego wodza i idola zakręconych jak ogony 20-latków.
SyøTroll
1 września 2015 o 13:40Demonku, sam pisałeś o jakiś większościach, jedyną możliwą jest większość POPiSowska, innej nie będzie. I szczerze mówiąc to w kontekście ukraińskiej rozróby zarówno PO jak i PiS zachowywały się jakby były putinowską 5-ta kolumną, obie postarały się i zaszkodziły naszej reputacji (że tak zaryzykuję neologizm przeputacji, bo całkiem ją przeputali) w Unii. I dlatego nie było nas w negocjacjach mińskich.
observer48
1 września 2015 o 13:46Putler najprawdopodobniej wcale nie zaatakuje, bo aby wygrać musiałby użyć lotnictwa. Myśliwce F-22 są w stanie wymusić strefę zakazu lotów nad Ukraina na prośbę władz Ukrainy, a tego wyczerpana finansowo Rosja raczej nie zaryzykuje, nie wspominając już o nowych sankcjach.
Co do wyborów, to będzie prawdopodobnie czekał na ich wyniki w Kanadzie i Polsce, ale wyniki w obu państwach są raczej do przewidzenia, czyli w obu wygrają konserwatyści, ale też w obu zasadniczą kwestią nierozwiązaną do momentu ogłoszenia wyników będzie, czy zdobędą większość absolutną, czy też będą zmuszeni do utworzenia rządów mniejszościowych (koalicyjnych).
W Kanadzie jedynym potencjalnym partnerem Torysów jest NDP, tak samo antyrosyjska, jak konserwatyści, więc nic się nie zmieni. W Polsce, gdy PiS wygra absolutną większość, poparcie dla Ukrainy i działania w kierunku osłabienia Rosji zostaną podjęte z dnia na dzień. Gdy PiS bęedzie zmuszony do szukania partnerów koalicyjnych, może dojść do kociokwiku, a nawet przedterminowych wyborów.
SyøTroll
1 września 2015 o 15:01Masz racje, ale do tej pory omawialiśmy pokojowe czyli europejskie rozwiązanie konfliktu, a nie natowskie czyli zbrojne. Do końca grudnia jest czas, potem faktycznie pacyfikacją swobód obywatelskich w imię wolności i demokracji zajmie się NATO, jeśli rozwiązanie pokojowe nie wyjdzie. Jeśli Ukrainę zadowala taka rola jaką przez trzydzieści lat pełniła Turcja, to ich sprawa.
observer48
1 września 2015 o 20:05@Sy0Troll
Nie żartuj na temat pokojowego rozwiązania konfliktu, gdy jedną z jego stron jest Rosja, która rozumie tylko jeden język: brutalną siłę. Kacapskiego gada należy odciąć od zachodniej technologii i pieniędzy, a także obłożyć embargiem kacapską ropę, głowne źródło dochodu kremlowskiej kleptokcji, co jest dzięki stanowczej postawie Australii, Japonii, Kanady, Niemiec, Państw Bałtyckich, Polski, Rumunii, USA i Wielkiej Brytanii powoli realizowane.
Po krótkim odbiciu pustej baryłki, pokryciu szortów przez fundusze hedżingowe i tanich zakupach przez amerykańskich łupkowców kontraktów terminowych pozwalajacych im sprzedawać ropę powyżej $45 za baryłkę przez następny rok, światowe ceny ropy wznowiły swój marsz na połuudnie i według analityków mogą nawet na krótko spaść poniżej $25 za baryłkę, co wywoła sądny dzień w Putlerreichu.
Niemcy i USA wybrały chyba właściwy sposób wyścigania kacapii z Ukrainy i zamiast zbyt wcześnie uzbroić Ukraińców w nowoczesną, precyzyjną broń przeciwlotniczą i przeciwpancerną, dobijają kacapię gospodarczo. Gdy wreszcie armia Ukrainy taką broń otrzyma, wyniki mogą być spektakularne, ponieważ nieodwracalny proces demoralizacji i frustracji wśród donbasowskich terrorystów i ich kacapskich towarzyszy broni postępuje.
Wydaje się, że sytuacja będzie zmierzała do powtórzenia strategii Chorwacji w walce z samozwańczą „Republiką Serbską” na terytorium regionów Knina i Krajiny, które to armia serbska odbiła 20 lat temu w ciągu niespełna 72 godzin po ponad czterech latach istnienia tej kryminalnej serbskiej enklawy. Z rozpędu też wyzwoliła spod serbskiej okupacji ponad jedną trzecią Bośni-Hercegowiny. Jedynie na odzyskanie Krymu Ukraina będzie musiała poczekać trochę dłużej.
lew
1 września 2015 o 22:25A ty observer szaleju się nałykałeś, że bredzisz gorzej niż Piekarski na mękach. Ukrainy nie bedzie a Krym zawsze będzie , oczywiście rosyjski.
SyøTroll
1 września 2015 o 12:39No wreszcie przyznaliście, że w/g kresy24 przedstawiciele nacjonalizmu rosyjskiego na Ukrainie (antymajdan) to „terroryści” a analogiczni nacjonaliści tyle tylko że zachodnio-ukraińscy (majdan) to rzekomo obrońcy Ukrainy. Przecież chodzi o starcie pomiędzy dwoma grupami nacjonalistów, z których jedna na polecenie obecnych władz zaatakowała drugich. Mają rację są wolnym narodem, ponieważ nie jest tak że na „proeuropejskiej” Ukrainie, wolność przysługuje wyłącznie jednemu narodowi. Oczywiście musi to być ograniczona, z konieczności wolność, w ramach jednego, ale za to federalnego państwa.
Demon
1 września 2015 o 13:04Ile ci płacą ,trollu, za wypisywanie tych pro ruskich bzdur ?
Barnaba
1 września 2015 o 20:09Wścibski jesteś. Lepiej się martw żeby Tobie dobrze płacili, bo jak Wam się państwo rozpadnie to na pewno Wam obetną „koryto” i społecznikiem będziesz musiał zostać.
Demon
1 września 2015 o 13:02A kiedy rozpadnie się, na dobre, Mordor ?
Oby jak najszybciej ,dla dobra świata i ludzkości.
Filip Kostrzewa
1 września 2015 o 15:29Dodałbym do tego pytanie, kiedy rozpadnie się Mosad (Izrael) targowiczanina Netanjahu? 😉
Okazuje się przecież, iż to z JEGO „zapomogą” wszystkie światowe korporacje, którymi żydowscy masoni kierują ze swoich loży otwierają niejako Putinowi drogę do objęcia władzy nad światem.
olek
2 września 2015 o 10:07najpierw musi się rozpaść ten twór bolszewicki UPAina
olo
1 września 2015 o 13:22co dwa tygodnie nowa data
Filip Kostrzewa
1 września 2015 o 15:30Daty wzięte prosto z czarnej dziury!
JURIJ RUSKI BANDYTA
1 września 2015 o 16:07NA TYM ZDJĘCIU „POWAGA” MORDY Z MORDORU POLEGA NA TYM ŻE MA ZE 3 PROMILE DENATURATU W OBIEGU… PONADTO SPRAWDZAĆ BIELIZNĘ U POJMANYCH – JAK NIE ZMIENIANA OD TYGODNI I MOCNO PRZYPALONA TO ZNACZY ŻE SOWIET – TAMTEJSZA TRADYCJA GŁOSI ZE HIGIENA OSOBISTA TO BURŻUAZYJNY PRZESĄD – A „REPUBLIKI” SĄ, JAK WIEMY LUDOWE… })
Pafnucy
1 września 2015 o 22:40Oby na co najmniej 5 części i jak najszybciej. Banderowska UPAina gorsza do Rosji Putina.
http://narodowikonserwatysci.pl/2013/06/05/czy-tylko-samospelniajace-sie-proroctwo/
rassijskoj mir
2 września 2015 o 21:16OT PROSTYJ BAZARNYJ REKET,OBWIESZA SIE MEDALAMI -JAK DZIAD ODPUSTOWY ROZANCAMI…..