Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z amerykańską telewizją CBS ujawnił, że USA dostarczyły dwa zestawy przeciwlotnicze NASAMS, o które Ukraina występowała od dłuższego czasu.
– Chcę podziękować prezydentowi Joe Bidenowi za już podjętą pozytywną decyzję. I amerykańskiemu Kongresowi. Otrzymaliśmy NASAMS – powiedział Zełenski.
Zełenski zastrzegł, że to nie wystarczy, by w pełni ochronić cywilną infrastrukturę jak szkoły, szpitale, uniwersytety, domy Ukraińców. – Potrzebujemy bezpieczeństwa, by przyciągnąć naszych Ukraińców z powrotem do domu. Jeżeli będzie bezpiecznie, przyjadą, osiedlą się, będą tu pracować i płacić podatki i nie będziemy mieli deficytu 5 miliardów dolarów w budżecie. Tak więc, będzie to pozytywne dla wszystkich.
Wcześniej media informowały o pierwszej dostawie pierwszego zestawu NASAMS w czerwcu.
Jak pisze specjalistyczny portal Defence24.pl, NASAMS składa się z kontenerowych wyrzutni z rakietami przeciwlotniczymi (po sześć pocisków w każdej), systemu zarządzania obroną powietrzną oraz sensorów, którymi w standardowych wersjach są amerykańskie radary Sentinel, używane już na Ukrainie. Jak czytamy, system cechuje dość kompaktowa budowa (co może mieć znaczenie także przy jego utrzymaniu na Ukrainie) i otwarta architektura, jeśli chodzi o dołączanie nowych elementów. NASAMS może zwalczać cele na dystansie 25 km (standardowe rakiety AMRAAM) lub nawet do około 40-50 km (nowe AMRAAM-ER). Może też wykorzystywać pociski krótszego zasięgu: Sidewinder AIM-9X i niemieckie IRIS-T, które przy odpaleniu z ziemi dają zasięg do kilkunastu kilometrów. „Zestaw może zwalczać prawie pełne spektrum celów powietrznych (z wyłączeniem rakiet balistycznych), czyli pociski manewrujące (także naddźwiękowe, jak Ch-22), samoloty, śmigłowce i bezzałogowce (irańskie systemy Shaded są często zestrzeliwane pociskami AMRAAM przenoszonymi przez saudyjskie myśliwce w rejonie Jemenu, więc i NASAMS może okazać się w nich skuteczny)” – czytamy dalej.
To właśnie irańskie drony kamikarze Shaded przekazane Moskwie przez Teheran są ostatnio używane przez Rosjan atakujących infrastrukturę wojskową i cywilną. Strona ukraińska przyznaje, że są dla niej problemem. Z powodu dostarczania dronów przez Iran Rosji doszło do kryzysu dyplomatycznego w relacjach Ukrainy z Iranem.
Oprac. MaH, ukrinform.net, defence24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!