Doradca dyrektora Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak nazwał aktem międzynarodowego terroryzmu przymusowe lądowanie w Mińsku samolotu Ryanair i zatrzymanie byłego redaktora kanału Telegram NEXTA Ramana Pratasewicza.
„Incydent lotniczy na Białorusi z lotem Ateny-Wilno jest niewątpliwie przejawem międzynarodowego terroryzmu. I ten incydent należy interpretować jednoznacznie. Zmuszenie samolotu pasażerskiego do lądowania w Mińsku pod fałszywym pretekstem „podłożenia bomby” i pod eskortą lotnictwa wojskowego jest bezwarunkowym i demonstracyjnym wyzwaniem dla współczesnego świata” – powiedział.
Zaznaczył, że ten „fantastyczny pod względem cynizmu i wyrafinowania” akt obecnego państwa białoruskiego wymaga bezwzględnej surowej oceny prawnej: przynajmniej może to być „zakaz ruchu lotniczego”, izolacja kraju od bezpośredniego komunikowania się z cywilizowanym światem.
Podkreślił, że optymalnym wyjściem będą bezpośrednie sankcje osobiste w stosunku do autorów tego „jezuickiego scenariusza”.
Według niego, kluczowe jest tutaj to, że takie działania wyraźnie niszczą ogólnie przyjęte zasady postępowania i tworzą „śmiertelne precedensy”.
„Oczywiste jest, że oficjalny Mińsk jest obojętny na własną reputację i dlatego nie ma tak wielu środków wywierania wpływu – tylko izolacja i tylko znaczące ograniczenia finansowe i handlowe. Oczywiste jest również to, że gdyby taki incydent z siłowym przymuszeniem zagranicznego samolotu pasażerskiego do lądowania bez motywacji miał miejsce w wolnym kraju, konsekwencje byłyby znacznie poważniejsze. Aż do wykluczenia z odpowiedniej komunikacji międzypaństwowej…” – powiedział.
Zwrócił także uwagę na inny ważny aspekt tej historii. „W wyniku tej operacji sam Łukaszenka, Białoruś, jako całość, ostatecznie przeszli do kategorii maksymalnej toksyczności i braku podania dłoni. Żadne kompromisowe wyjście z przedłużającego się kryzysu politycznego z udziałem europejskich mediatorów nie jest już możliwe” – dodał.
Jego zdaniem jedyną drogą dla Łukaszenki jest ostateczne „rozwodnienie” swojego kraju w Federacji Rosyjskiej.
„Biorąc pod uwagę ostateczną cenę tego, co się stało, nie ma wątpliwości, że głównym organizatorem i beneficjentem przymusowego lądowania [samolotu Ryanair – red.] jest Federacja Rosyjska. Co więcej, teraz jest już absolutnie oczywiste, że to Federacja Rosyjska przygotowywała kiedyś coś podobnego wobec Ukrainy. W postaci nieistniejącej „operacji specjalnej”, z dokładnie tym samym obowiązkowym scenariuszem i późniejszą maksymalną dyskredytacją naszego kraju, czego niektóre z naszych „pożytecznych”, powiedzmy, medialnych podmiotów nadal szczerze żałują…” – podsumował.
Opr. TB, UNIAN
fot. https://twitter.com/onlinerby
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!