Ukraińskie władze badają możliwość odcięcia od wody części Donbasu kontrolowanej przez „separatystów”, jeśli władze samozwańczych republik nie spłacą długów za usługi komunalne. Poinformował o tym stwierdził zastępca przewodniczącego Donieckiej Obwodowej Administracji Państwowej Ihor Moroz.
Według niego, w Oddzielnych Rejonach Obwodów Donieckiego i Ługańskiego zużywa się 23 mln metrów sześciennych wody miesięcznie, gdy na terytoriach Donbasu kontrolowanych przez Ukrainę – 10 mln metrów sześciennych.
Dodał, że strona ukraińska co miesiąc traci 140 mln hrywien na energię elektryczną, która jest wykorzystywana do dostarczania wody na okupowane terytoria. Kwestia płatności za dostawy wody została przekazana Trójstronnej Grupie Kontaktowej, a władze samozwańczych republik – jak wyjaśnił – wcześniej zgodziły się zapłacić za usługi. Wciąż jednak brak porozumienia, co do mechanizmu ostatecznego rozliczenia. Ponadto system zaopatrzenia w wodę w regionie Doniecka jest połączony po obu stronach linii rozgraniczenia.
Moroz zwrócił uwagę na to, że rząd zlecił opracowanie alternatywnego systemu zaopatrzenia w wodę na terytorium kontrolowanym przez Ukrainę z pewnymi źródłami i środkami. Jeśli rząd stwierdzi, że od „separatystów” „niczego nie dostaniemy”, zostanie podjęta decyzja o ułożeniu nowych rur wodociągowych.
Przypomnijmy, Rada Ministrów Ukrainy nakazała Naftohazowi Ukrainy, aby przy ustalaniu poziomu płatności za gaz nie uwzględniał zadłużenia obiektów zaopatrzenia w ciepło znajdujących się na tymczasowo okupowanych terytoriach obwodów donieckiego i ługańskiego.
Opr. TB, UNIAN
fot. https://censor.net.ua/
1 komentarz
Luk
31 grudnia 2019 o 00:05Już dawno powinni to zrobić.