Ukraińskie centrum wymiany jeńców uzgodniło z władzami Rosję zwolnienie dwóch schwytanych przez armią ukraińską w Donbasie funkcjonariuszy rosyjskiego Specnazu GRU. W zamian strona rosyjska ma wypuścić dwóch ukraińskich działaczy skazanych w Rosji na wieloletnie więzienie – reżysera Olega Siencowa i Aleksandra Kolczenko.
O uzgodnieniu z Rosjanami wymiany jeńców na zasadzie „dwóch za dwóch” poinformował Władimir Ruban, szef ukraińskiego centrum negocjującego zwolnienie jeńców.
Zgodnie z prawem, aby doszło do wymiany specnazowcy Jewgienij Jerofiejew i Aleksandr Aleksandrow muszą jednak najpierw zostać formalnie skazani na Ukrainie, a dopiero po powrocie do Rosji mogą tam zostać ułaskawieni. Proces obu funkcjonariuszy rosyjskich sił specjalnych toczy się właśnie w Kijowie.
Przypomnijmy, że Ukraińcy, których Rosjanie mają w zamian zwolnić to ukraiński reżyser i uczestnik Majdanu Oleg Siencow, skazany na 20 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze oraz działacz społeczny Aleksander Kolczenko, skazany na 10 lat łagru.
Wyroki na nich wydano w Rosji na podstawie sfingowanych dowodów. Siencowa oskarżono o przynależność do zakazanego w Rosji ukraińskiego Prawego Sektora, przygotowywanie zamachów terrorystycznych na Krymie oraz przechowywanie broni i materiałów wybuchowych.
Uwolnienia Siencowa domagało się od Rosji wielu czołowych reżyserów z całego świata. Z kolei Kolczenkę skazano za podpalenie drzwi biura partii Jedna Rosja w Symferopolu.
Według ukraińskich ekspertów, jest też nadzieja na uwolnienie Nadieżdy Sawczenko – więzionej od ponad półtora roku w Rosji ukraińskiej lotniczki oskarżonej o udział w zabójstwie rosyjskich dziennikarzy, wbrew ewidentnym dowodom jej niewinności.
Sawczenko, której proces jest w toku, kilka razy podejmowała w areszcie długoterminowe głodówki protestacyjne. Na Ukrainie jest bohaterką narodowa. Formalnie jest też deputowaną Ukrainy i delegatem do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Mogłaby ona zostać wydana Ukrainie, gdyby udało się w końcu uzgodnić z władzami separatystów i Rosją wymianę jeńców na zasadzie „wszystkich za wszystkich”. Władze DNR przekazały już Ukrainie listę 1200 osób, które miałyby zostać wypuszczone z ukraińskich więzień i aresztów. Co ciekawe, tylko 500 z nich DNR uznaje za „bojowników”.
Możliwe byłoby także zwolnienie tych 1200 osób w zamian za 13 ukraińskich więźniów politycznych przetrzymywanych w Rosji. „Prezydent Poroszenko zachowałby się wtedy jak niegdyś premier Izraela, który wymienił 1027 więźniów za jednego izraelskiego kaprala” – zauważył Władimir Ruban.
Kresy2.pl
5 komentarzy
kb2b
14 stycznia 2016 o 17:23Rosja upadnie . I to już niedługo…
OCooley
14 stycznia 2016 o 17:58Wtedy tradycyjnie wymordują politycznych.
kuba9131
14 stycznia 2016 o 20:59Ruskie niech się nie wykręcają że na Ukrainie nie ma rosyjskich żołnierzy
SyøTroll
14 stycznia 2016 o 23:19Tylko czy sbuki zgodziłyby się zwolnić uprowadzonych przez siebie 700 cywili, na zasadzie „wszystkich za wszystkich” ?
jingle
15 stycznia 2016 o 10:02Jakich „uprowadzonych przez siebie 700 cywili”?
O ile mi wiadomo to strona ukraińska już dawno chciała i nadal chce wymienić jeńców na zasadzie „wszystkich za wszystkich”. Tyle że separatyści jakoś nie bardzo są temu przychylni, ponieważ jeńcy to świetna karta przetargowa. Cóż terroryści to terroryści. NA terenie Czeczenii (Rosja) przebywa w tej chwili ok. 400 żołnierzy ukraińskich. Jak się tam znaleźli? Po za tym był przypadek kiedy ukraiński jeniec był tak torturowany że kilka dni po wymianie zmarł, nie udało się go uratować. Miał liczne rany kłute.