Gen. Serhij Kriwonos wyjaśnił, dlaczego Ukraina ma problemy z elektronicznymi systemami walki. Według niego ma to związek z rosyjskimi działaniami dywersyjnymi w armii ukraińskiej w ciągu pierwszych 20 lat niepodległości. Powiedział to w wywiadzie dla „LIGA.net”.
Zauważył, że w momencie uzyskania przez Ukrainę niepodległości w Siłach Zbrojnych Ukrainy funkcjonowały wojskowe jednostki walki elektronicznej, których z czasem zaczęto redukować. Kriwonos podkreślił, że na początku rosyjskiej inwazji w 2014 roku na Ukrainie „praktycznie nie było już jednostek walki elektronicznej”.
Z kolei Rosjanie, wręcz przeciwnie, zainwestowali i rozwijali swoje systemy walki elektronicznej.
Wojskowy dodał, że od 2015 roku w Rosji zmodernizowano i przetestowano ponad 30 kompleksów o różnym przeznaczeniu, a na początku wojny na pełną skalę w 2022 roku było już ponad 60 takich kompleksów.
„Wykorzystali je umiejętnie i aktywnie, podobnie jak użycie bezzałogowych statków powietrznych” – podkreślił.
Przypomnijmy, Słowacja w dalszym ciągu dostarcza broń Ukrainie, pomimo kategorycznego stanowiska jej rządu. Według ministra obrony tego kraju dzieje się tak dlatego, że Słowacja nie chce „ograniczać produkcji obronnej, jeśli wspiera to produkt krajowy brutto”.
Z kolei Ministerstwo Obrony Ukrainy oświadczyło, że wojska ukraińskie będą na froncie wykorzystywać quady i motocykle do ewakuacji rannych, zapewniać wsparcie logistyczne pozycjom na linii frontu oraz prowadzić rozpoznanie.
Opr. TB, news.liga.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!