Pułk Gwardii Narodowej Azow, pododdziały 17. Brygady Pancernej i kilku innych ukraińskich jednostek wojskowych wyprowadziły wczoraj atak z Mariupola w stronę granicy z Rosją.
Po całodziennej ofesywie ukraińskie wojska odsunęły linię frontu w rejonie Mariupola o 20 km na wschód, zdobywając m.in. Pawłopol, Kominternowo, Szyrokino i kilka innych miejscowości.
O pełnym bezpieczeństwie w Mariupolu mówić jednak nie można, ponieważ, jak wynika z danych ukraińskiego wywiadu Rosja jest gotowa do użycia lotnictwa wojskowego.
Nad samym wybrzeżem Morza Azowskiego jednostki sił ukraińskich opanowały cały teren znajdujący się na wchód od Szyrokino.
„Następnym celem jest zdobycie Telmanowa i Nowoazowska oraz podejście do granicy państwowej Ukrainy” – powiedział doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko.
Kresy24.pl
25 komentarzy
Pat
11 lutego 2015 o 10:41To jedna z nielicznych ostatnio dobrych wiadomości z Ukrainy. Choć moim zdaniem pchanie się blisko granicy z Rosją nie jest zbyt rozsądne, a dobry byłby kierunek północny w stronę Doniecka by odciążyć Debalcewo no i zasiać trochę paniki wśród ruskich terrorystów bo zapewne nie są przygotowani na tym kierunku do obrony.
Barnaba
11 lutego 2015 o 12:58Piszesz o szaleństwie. Pułk nie jest w stanie w natarciu przebyć takiego szmatu drogi. Im prędzej chodzi o to aby na taki szmat drogi na zagrożony odcinek frontu separatyści przerzucili jak najwięcej sił odciążając tym samym okrążonych pod Debalcewem. Nawet nie sądzę że oni będą długo kontynuować tą lokalną ofensywę.
Marcin
11 lutego 2015 o 10:45Ukraińska kontrofensywa po raz kolejny pokazuje, że ukraińskie dowództwo źle rozpoznaje cele strategiczne i nie potrafi przejąć inicjatywy. Mariupol nie jest miastem o strategicznym znaczeniu dla separatystów i Rosji, bo jego zajęcie nie oznacza jak mówią w mediach lądowego połączenia z Krymem. Propaganda wojenna separatystów sprawiła jednak, że Ukraińcy i nie tylko uwierzyli w te zamierzenia, tymczasem prawdziwym celem jest zniszczenie ukraińskiego zgrupowania pod Debalcewem.
ert80
11 lutego 2015 o 14:39Jak miasto portowe nie jest strategiczne to co jest twoim zdaniem strategiczne?
Marcin
11 lutego 2015 o 19:33Nie powiedziałem, że nie jest strategiczne. Napisałem, że opanowanie Mariupola nie jest istotne z punktu widzenia separatystów – to skuteczna zasłona dymna dla działań pod Debalcewem. To tam decyduje się los frontu – opanowanie Mariupola to sprawa drugorzędna. Po drugie opanowanie Mariupola nie daje połączenia z Krymem jak starają się nas przekonać „eksperci”.
Vuriouz
11 lutego 2015 o 11:26To Pułk Azow został włączony w struktury Gwardii Narodowej?
Dajaman
11 lutego 2015 o 12:26Może to i lepiej jak poginie trochę pro-banderowskich ugrupowań, nie sądzisz?
Mariusz
11 lutego 2015 o 16:42Dla Polski był i będzie zawsze wrogiem nr 1 Rosja, nie Ukraina. Do puki walczy z Moskalami, jest naszym przyjacielem. Tak trudno ci to objąć umysłem, czy pisać to, co ci Putler za ruble każe ?
Robin
11 lutego 2015 o 22:25Nie kacapie nie sadze tak. Ale za to się ciesze jak zginie trochę swołoczy bolszewickiej.
Zagłoba
11 lutego 2015 o 12:06Moim zdaniem powinni próbować zaatakować klinem na południe od Gorłówki, żeby spróbować dojść do Debalcewa i wspomóc otoczonych.
maciek
11 lutego 2015 o 12:13Patrząc na mapkę to dla mnie jest jasne.Wojska ukraińskie powinny skoncentrować się na północ od Doniecka.Wyprowadzić dwa uderzenia. Jedno w kierunku Dubalcewe,a drugie osłaniające natarcie od północy w kierunku na Donieck.. Jeżeli to by się udało to łącząc się z obrońcami Dubalcewo separatyści znajdą się w kotle.To mus, bo ile można się bronić w tym worku!
no comment
11 lutego 2015 o 13:06Trzeba trzymać kciuki za Ukraińców. Najważniejszym celem jest Nowoazowsk i odcięcie tych terenów od dostaw z Rosji. Następnie gdy uderzą na Telmanowo to separatyści będą gubić gacie i onuce szybko wycofując się z tego terenu do Doniecka.
Barnaba
11 lutego 2015 o 13:09Właśnie dostałem email od znajomego ze Lwowa i napisał że u nich policja drogowa (napisał policja choć mi się zdaje że u nich jest milicja) zatrzymuje masę aut i na drodze wystawia wszystkim młodym (i nie tylko młodym) mężczyznom karty mobilizacyjne. W ramach bratniej pomocy polskie konsulaty zawiesiły też wydawanie wiz młodym mężczyznom. Nie wiadomo czy zrobiliśmy to na wniosek ukraińskich władz czy z własnej inicjatywy. Widać wojna dała znać o sobie mieszkańcom Lwowa. Byłem tam dwa tygodnie temu to była sielanka. Poza kilkoma plakatami rekrutacyjnymi do batalionu OUN pod pałacem Potockich nie było śladu wojny i toczyło się bardzo spokojne życie.
Podolanin
11 lutego 2015 o 16:46Koleś, to normalne, że jak chce się mieć wolność, wolny kraj, swoje niezależne państwo, TRZEBA O TO WALCZYĆ ! Nas ,Polaków też to dotyczy. Dobrze mawiali nasi przodkowie, że „Dobry Rusek, to martwy Rusek.”
Łzy Matki
11 lutego 2015 o 16:43Co do Lwowa – jest tam sporo młodzieży nacjonalistycznej – otwarcie wrogiej nam. Rada to prawie sami nacjonaliści zwalczający ślady polskości – np zwrot pom. plebanii kościoła św Antoniego.
Z jednej strony to żal mi tych młodych a z drugiej tak sobie myślę – może wśród nich rośnie nowy zbrodniarz bandera – i lepiej będzie jak się wymordują…
Mam wielki żal do Ukraińców.
Mer
11 lutego 2015 o 20:32Wzruszylem się
Jan
12 lutego 2015 o 00:43A kto wie czy twój syn nie będzie drugim stalinem? Może na wszelki wypadek nie miej dzieci, co?
Mawerik
11 lutego 2015 o 16:49Trzymam kciuki za wolną Ukrainę. Na pohybel Putlerowi ! Na pohybel fiutinowcom !
Tomson
12 lutego 2015 o 13:58Ja też trzymam kciuki za wolną Ukrainę! Na pochybel amerykańskim agresorom i ich banderowskim sojusznikom!
antyupa
11 lutego 2015 o 20:37Ależ się zrobił ukropski portalik co nie Fundacjo „Wolność i Demokracja”? 😀
greg
12 lutego 2015 o 13:05lepszy ukropski , niź bolszewicki !!! po stokroć !!!
Polak zawsze za Ukraincem murem , jeżeli o dzicz ruską chodzi.
Tomson
12 lutego 2015 o 13:56A mi to pachnie kolejnym kotłem w którym separatyści „ugotują” Ukrów! :oD
Jan
12 lutego 2015 o 18:58A rublami ci nie pachnie, pachołku?
fafek
13 lutego 2015 o 09:59Bez wsparcia Ukraina jest skazana na zagładę, zarówno Niemcom, Francji i niemal całej UE na niej nie zależało i nie zależy . Nacjonaliści ukraińscy po Petlurze nigdy nie szukali sojuszy (no krótko z nazistami 1939-40)-bolszewicy i polacy to najwięksi wrogowie, liczyli tak jak m in. my na USA i Wlk. Brytanię. Tak było pod okupacją sowiecką do 1941 r., niemiecką 1941-44 i ponownie ZSSR 1944-91. Bardzo źle to widzę, ta historia się powtórzy. To źle wróży także Polsce.
ian
27 marca 2015 o 19:45kacapie putlera trzeba wybić do nogi wtedy nastanie spokój na świecie