Dla Ukrainy przyszłość to być jak Polska, wyglądać jak Polska, iść w tym kierunku, gdzie wy jesteście – mówił Micheil Saakaszwili w wywiadzie dla RMF FM.
Były prezydent Gruzji przyjechał do Warszawy na rocznicowe uroczystości z okazji 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W jaki sposób, skoro Ukraina anulowała jego paszport (jedyny, jaki miał przy sobie, ponieważ gruziński odebrały mu władze w Tbilisi w 2015 roku) – to temat, który nie schodzi ze stron ukraińskich mediów.
W rozmowie z ukraińską telewizją 24 Kanal Micheil Sakaszwili oświadczył, że podróżował używając swojego ukraińskiego paszportu. – Przyleciałem z Ameryki, przeszedłem kontrolę paszportową tak jak zwykle, poleciałem do Polski tak jak zwykle… Nikt nie będzie spełniał „dyktatorskich kaprysów” prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki – powiedział.
W rozmowie z dziennikarzem RMF FM Saakaszwili zdementował doniesienia ukraińskich mediów, jakoby nie mógł opuścić Stanów Zjednoczonych (o co zabiegać miał oficjalny Kijów). Nie ma też wątpliwości, że pozbawienie go obywatelstwa, to element politycznej walki w wykonaniu prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Zaznaczył, że nie rezygnuje z planów reformowania Ukrainy i nadal zamierza być aktywny jako polityk.
Pytany o polsko-ukraińskie relacje, Saakaszwili podkreślił, że Ukraina chce być silna w Europie, a Polska to dla niej modelowy przykład. – Wszystkie inne kwestie pomiędzy nami muszą być rozwiązane w otwarty sposób – powiedział pytany o relacje polsko-ukraińskie. – Jesteśmy nową generacją ukraińskich polityków, którzy są przyjaźni. Co więcej, nie mamy sowieckiej mentalności, mamy zdecydowanie racjonalniejszy ogląd na rzeczywistość. I myślę, że to nadzieja dla naszych dwóch krajów.
– Owszem, jest wiele trudnych chwil w naszej historii, ale także heroicznych momentów po obu stronach. Wszystko powinno zostać uczciwie przedyskutowane. Jestem pewien, że nie ma takiej kwestii, na temat której nie moglibyśmy rozmawiać. Moim najbliższym przyjacielem tutaj był prezydent Lech Kaczyński i on, mając świadomość tych trudów, zawsze powtarzał „skupmy się na przyszłości”. I to jest najważniejsze, ale nie powinniśmy uciekać od historii – zaznaczył Micheil Saaakaszwili.
Wcześniej, w wywiadzie dla TV Republika, były prezydent Gruzji mówił o idei Trójmorza jako kontynuacji polityki Lecha Kaczyńskiego.
– Wy Polacy jesteście w klubie 12-15 Państw, które uznają was nie tylko za największego sojusznika, ale także jako wzór w jakim kierunku mają się rozwijać. Myślę, że właśnie teraz Polska, szczególnie po ostatnich wyborach prezydenckich i parlamentarnych jest w wyjątkowej pozycji do kreowania nowych standardów i odgrywania roli lidera w regionie — powiedział Saakaszwili.
Zdaniem byłego prezydenta Gruzji, nie mowy o naturalnych przyczynach tragedii pod Smoleńskiem. – Myślę, że była to zemsta Putina za Tbilisi za międzynarodowa aktywność Lecha Kaczyńskiego. Nie ma takich wypadków, nie ma takich zbiegów okoliczności. Nie wierzę w takie rzeczy. Nie wierzę typu przypadki. To było celowe działanie Putina i jestem pewien, żeby był bardzo zadowolony z tego co się wydarzyło — mówił. – Dla mnie to oczywiste. Kaczyński był nie tylko zagrożeniem, ale był symbolem. (…) Dla Putina ukaranie swoich wrogów jest rzeczą absolutnie podstawową. (…) Jego wrogowie mają być albo martwi albo przynajmniej martwi politycznie. Lecz Kaczyński został zamordowany
— stwierdził Saakaszwili, zapewniając, że prezydent Polski, wciąż żyje w sensie symbolicznym w jego ideach.
Kresy24.pl/rmf24.pl, TV Republika (HHG)
8 komentarzy
prawy
7 sierpnia 2017 o 09:27„I to jest najważniejsze, ale nie powinniśmy uciekać od historii – zaznaczył Micheil Saaakaszwili.”
I dlatego dwa kaukaskie szczyty Bandery i Szuchewycza w Gruzji mamy.
Barnaba
7 sierpnia 2017 o 11:15Rzeczywiście nawiązanie do historii jest.
prawy
7 sierpnia 2017 o 13:04Oraz ulicę Kaczyńskiego.
Zrównał ich.
Tacy sami hiroje bowiem to som.
SyøTroll
7 sierpnia 2017 o 13:34Jakoś nie dostrzegam specjalnie ze strony Ukrainy takich chęci. 3,5 roku temu postawiono tam na wojnę domową przeciw „prorosyjskim”, nazywaną „obroną przed rosyjską agresją”, której prowadzenie miało sfinansować w zamyśle części „proeuropejskich” transformację Ukrainy z budżetu UE. I co ? Sukcesów w europeizacji wciąż niema, a wojna rękami Ukraińców wciąż trwa, bo FR złośliwie do niej się nie włączyła.
Kaukaski watażka, moim zdaniem przesadza, jeśli „Smoleńsk” miał być zemstą za „Tbilisi”, to i tak część odpowiedzialności za „Smoleńsk” spada na Micho. Bez jego nieodpowiedzialnego udziału „Tbilisi”, nie byłoby „konieczne”, ponieważ nie doszłoby do konfliktu zbrojnego, który ten specjalista od likwidacji autonomii sam zainicjował.
observer48
7 sierpnia 2017 o 21:16@SyøTroll
Kacapski troll dał głos.
JaF
7 sierpnia 2017 o 15:54Upa… to nie Polska. Upa… to nie my Polacy. To nawet nie jest naród tylko mieszanka najgorszych genów.
ukraińcy nienawidzą Polaków z zazdrości, że nami nie są.
Ta dzicz, która okupuje nasze tereny na wschodzie nadaje się tylko do przerzucania gnoju i pasania świń. Nie nadają się do samodzielnego bytowania bo gen mordu i zdziczenia im się uaktywnia.
Raczej nie obawiał bym się wzrostu siły ukrainy. Tym bardziej, że silna upa… to zagrożenie dla naszej ojczyzny. Nie należy zatem wspierać tego kraju tylko go wykorzystywać i wyciskać jak cytrynę. jedyne pieniądze i wsparcie kierowane w tamten rejon powinno dotyczyć tylko naszych rodaków. Żeby wzmacniać ich ekonomicznie i kultywować polskość i przywiązanie do Polski. Polacy na Kresach to wielki kapitał dla naszego kraju. Niestety zarówno przeszłe rządy jak i ten tego nie widza.
tagore
7 sierpnia 2017 o 16:21No cóż proponuje kontynuację dotychczasowej polityki
historycznej Ukrainy.Jego oparciem jest Korpus wykluty z Azow.
amtrak1971
7 sierpnia 2017 o 23:32,,, drodzy ukraincy lobby zydowskie jest bardzo silne w waszyngtonie , prosze sie opamietac,