Sekretarz stanu USA w administracji nowego prezydenta Anthony Blinken przedstawił książkę o sporach miedzy Ameryką a Europą wynikających z zależności Starego Kontynentu od gazu z Rosji. Zrobił to w 1987 roku, ale jego ostrzeżenie jest nadal aktualne wobec sygnałów o rzekomym układzie mającym umożliwić zdjęcie sankcji wobec Nord Stream 2 – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Jego dzieło wraca do obiegu za pośrednictwem socjaldemokraty niemieckiego Nilsa Schmidta, obrońcy Nord Stream 2, który na łamach Der Spiegel przekonuje do układu z Amerykanami pozwalającego zdjąć sankcje wobec tego przedsięwzięcia. Niels przekonuje, że z książki obecnego sekretarza stanu wynika, że NATO nie powinno być narzędziem polityki ekonomicznej i wprowadzać blokad handlowych. Zdaniem socjaldemokraty, takie podejście symbolizowane obecnie przez unilateralne sankcje USA wobec Nord Stream 2 nie może przynieść efektu, a jedynie wbija klin w relacje transatlantyckie.
Faktem jest jednak, że Blinken (na zdjęciu) opisywał taką percepcję w części stolic europejskich, któremu można przeciwstawić przekonanie innych, na przykład Warszawy czy Wilna, o uwikłaniu biznesowym państw Europy Zachodniej w relacje z Rosją, które ogranicza ich zdolność do reakcji na agresywne poczynania Kremla, co widać dobitnie na przykładzie wizyty Wysokiego Przedstawiciela do spraw Bezpieczeństwa i Polityki Zagranicznej Josepa Borella zaplanowanej na czwartego lutego w Moskwie pomimo brutalnego rozpędzenia protestów demokratycznych w Rosji. Europa i tak umiarkowana w reakcjach wobec podobnych działań na Białorusi nie potrafi wykonać nawet demonstracyjnego ruchu w postaci odwołania wizyty Borella, bo znajduje się pod wpływem silniejszych państw europejskich, których polityka wobec Rosji jest słabsza przez zależność od Rosji widoczną w sporze o Nord Stream 2, o której pisał Blinken jeszcze w 1987 roku.
Chociaż w Stanach Zjednoczonych coraz bardziej słyszalne są głosy przekonujące do ugody z Niemcami kosztem sankcji wobec USA, które widać szczególnie na łamach think tanku Atlantic Council za pośrednictwem byłych dyplomatów amerykańskich, to sama administracja nie sygnalizuje gotowości do porzucenia tych restrykcji. Ambasada USA w Niemczech przyznaje, że Amerykanie są zawsze gotowi do rozmów z Niemcami o obawach wobec Nord Stream 2, ale są zadowoleni z rosnącej krytyki tego projektu w Europie.
(…)
Cały artykuł tutaj.
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!