
Aleksandrowi Łukaszence prezentowany jest dron „Mirotworiec” na poligonie Obuz-Lesnowski pod Baranowiczami, 21 października 2022 roku. Fot. „Pul Pierwogo”
Według najnowszego śledztwa Belpolu- organizacji zrzeszającej byłych oficerów białoruskich służb, którzy wypowiedzieli posłuszeństwo Łukaszencer, od 2023 roku w Mińska, w tajemnicy przed światem działa zakład seryjnej produkcji bojowych dronów, za którym stoją ludzie powiązani z Aleksandrem Łukaszenką i strukturami Wiktora Szejmana – byłego szefa jego administracji.
Oficjalnie zakład funkcjonuje jako prywatne przedsiębiorstwo, jednak de facto kontrolują go firmy i osoby z kręgu władzy.
Choć Władimir Putin ogłosił 29 kwietnia 2025 roku podczas spotkania z Łukaszenką, że Rosja zamierza zbudować na Białorusi fabrykę dronów, Belpol twierdzi, że zakład już działa od dawna – i to na pełną moc produkcyjną.
Za projektem stoi spółka „Bespilotnyje lietatielnyje apparaty”, zarejestrowana w maju 2023 roku z kapitałem zakładowym zaledwie 3700 rubli białoruskich.
Już w sierpniu tego samego roku nabyła 16-hektarową działkę i hale produkcyjne przy ul. Janki Mawra 47 – za tylko 4,5 mln rubli, zgodnie z poufnym rozporządzeniem Łukaszenki nr 124-РП.
Wcześniej działające biuro konstrukcyjne „Bespilotnyje wiertalioty” trafiło na listy sankcyjne USA i innych krajów. Białoruskie władze utworzyły więc „klona” – nową spółkę, pozornie niezwiązaną z poprzednią, by ominąć restrykcje międzynarodowe i kontynuować produkcję dronów bojowych.
Według dokumentów, nadzorują ją ludzie z „Wektor Kapital Grup” – firmy powiązanej z Szejmanem i jego zastępcami Swiridowem i Sielwanowem. Ten pierwszy to zaufany człowiek Łukaszenki. To on — dziennikarzy śledczych z Białorusi stoi za porwaniami imordami przeciwników politycznych z lat 90., czyli z początkowej fazy rządów Łukaszenki.
Z dokumentów, do których dotarł Belpol wynika, że zakład już w październiku 2023 roku produkował dwa typy uzbrojonych dronów:
„Askalon” – odrzutowy dron skrzydlaty o zasięgu do 310 km (odpowiednik irańskiego Shaheda),
„Mirotworiec” – o zasięgu do 180 km.
Każdy z nich może przenosić do 10 kg materiałów wybuchowych. Do końca 2025 roku zakład ma wytwarzać do 960 dronów rocznie, czyli 2–3 dziennie, z szacowaną roczną wartością produkcji sięgającą 76,2 mln dolarów.
Co kluczowe – do czerwca 2025 roku nowo utworzona spółka nie została objęta żadnymi sankcjami, ponieważ formalnie nie powiązano jej z objętym restrykcjami zakładem „Bespilotnyje wiertalioty”. To pokazuje, jak skutecznie reżim Łukaszenki potrafi omijać międzynarodowe sankcje, maskując projekty wojskowe za fasadą „prywatnego sektora”.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!