Decyzja o przedłużeniu okresu obowiązywania sankcji co najmniej do stycznia zostanie oficjalnie ogłoszona przez instytucje UE w poniedziałek, ale to formalność, bo kilka dni uzgodnili to przywódcy krajów UE.
Unia Europejska uznała, że sankcje powinny być przedłużone o pół roku, bo porozumienie z Mińska o zawieszeniu broni na Ukrainie nie jest realizowane, co potwierdzili na ostatnim szczycie UE prezydent Francji i kanclerz Niemiec. Decyzja zapadła bez sporów i kontrowersji, choć wcześniej Włochy, które mają bliskie relacje z Rosją, wyrażały wątpliwości co do skuteczności restrykcji, narzekały też, że są one zbyt kosztowne.
Nie jest wykluczone, że Włochy będą chciały wyłączyć z sankcji małe i średnie firmy, kiedy w grudniu powróci sprawa ewentualnego przedłużenia.
Na mocy sankcji największe rosyjskie banki i firmy naftowe mają ograniczony dostęp do rynków kapitałowych, zakazana jest sprzedaż Rosjanom zaawansowanych technologii, w tym związanych z wydobyciem ropy ze złóż arktycznych, a także sprzętu podwójnego zastosowania, wykorzystywanego do celów cywilnych i wojskowych. Szczegóły co do sankcji tutaj
Oprac. MaH, consilium.europa.eu, polskieradio.pl
fot.
, CC BY-SA 4.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!