Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział podczas szczytu grupy G7 we Francji, że teraz jest nawet więcej powodów niż 5 lat temu (gdy Rosję wykluczano z G8), by trzymać Rosję poza grupą.
Szczyt G7 odbywa się we francuskim kurorcie Biarritz.
Tusk powiedział, że oprócz aneksji Krymu i wojny w Donbasie doszły takie elementy jak rosyjska prowokacja na Morzu Azowskim, w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej.
Tusk powiedział, że będzie przekonywać liderów państw grupy G7, że lepiej byłoby na następny szczyt zaprosić raczej prezydenta Ukrainy. Na takiej zasadzie, jak w obecnym szczycie bierze udział premier Indii Narendra Modi.
Rozmowy na szczycie dotyczą jednak głównie spraw gospodarczych, zwłaszcza w kontekście trwającej właśnie wojny handlowej między USA i Chinami. Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powiedział, że jest nim bardzo zaniepokojony, bo już negatywnie wpływa na całą światową gospodarkę. Rozmawiano też np. o pożarach lasów tropikalnych Amazonii i problemie ambicji nuklearnych Iranu oraz najnowszych napięciach w relacjach indyjsko-pakistańskich.
Oprac. MaH, rferl.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!