Aktywiści w Turkmenistanie twierdzą, że władze blokują zagraniczną pomoc dla wschodnich regionów kraju, zniszczonych niedawno przez burze.
Aktywiści twierdzą, że zablokowana środki zostały przekazane przez obywateli Turkmenistanu w innych krajach, aby pomóc mieszkańcom regionów Lebap i Maryi, którzy nie otrzymują wsparcia ze strony rządu.
Aktywiści powiedzieli RFE / RL, że funkcjonariusze bezpieczeństwa zatrzymali pracowników organizacji humanitarnych, którzy próbowali zidentyfikować osoby, które potrzebują pomocy.
Aszchabad milczał o niszczycielskiej burzy, która nawiedziła ten obszar 27 kwietnia, pozostawiając dziesiątki ludzi bez dachu nad głową. Jeden z aktywistów, który wziął udział w programie zbierania funduszy, powiedział RFE / RL pod warunkiem anonimowości, że grupa Turkmenów w USA zebrała 5000 dolarów dla mieszkańców regionu Lebap, którzy desperacko potrzebują pomocy, ale pieniądze nigdy do nich nie dotarły. „Grupa w Stanach Zjednoczonych znalazła sposób na przekazanie tej kwoty do Turkmenistanu, ale funkcjonariusze bezpieczeństwa dowiedzieli się, kto dokładnie otrzymał pieniądze, wezwali ich i ostrzegli, że zostaną uwięzieni, jeśli wypłacą choćby jednego dolara z Ameryki” – powiedział aktywista.
Grupy praw człowieka skrytykowały władze turkmeńskie za ignorowanie potrzeb osób dotkniętych przez burze i ulewne deszcze oraz zatrzymywanie mieszkańców za filmowanie szkód.
Rferl.org Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!