3 stycznia na trasie M1 prowadzącej z Brześcia do granicy z Federacją Rosyjską doszło do tragedii. Na wysokości miejscowości Rogoźno (powiat żłobiński) zginął człowiek. Ofiara to 34 – latek pochodzący z sąsiedniej wsi Lenińskij. Mężczyzna nie miał szans na przeżycie. Został zmiażdżony przez trzy rozpędzone auta.
Milicji udało się ustalić okoliczności śmierci. Choć do tragedii doszło już po północy, znaleźli się świadkowie, którzy zeznali, że po leżącym na pasie mężczyźnie przejechały trzy samochody. Żaden z kierowców się nie zatrzymał.
Szybko ustalono, że pierwszym samochodem marki Peugeot podróżował przedsiębiorca z Mińska, po nim Volkswagen Touareg prowadzony przez biznesmena z Moskwy, a na koniec ciężarówka Mercedes Benz Actros, za jej kierownicą siedział kierowca z prywatnej firmy z obwodu mińskiego.
Jak pisze internetowe wydanie Sowietskoj Biełorusi, wszczęto sprawę karną.
kresy24.pl/ab
1 komentarz
ne rus
6 stycznia 2018 o 08:50W Londynie po Polce tez przejechały trzy auta. Wypadki sie niestety zdarzaja.