
Collage / fot: Vessel Finder
Woda zaczyna sięgać pokładu. Czy dojdzie do wycieku ropy?
W porcie pod Rostowem tonie rosyjski tankowiec “Walerij Gorczakow”, trafiony przez ukraińskie drony – donosi portal Militarny. Świadkowie piszą na lokalnych kanałach, że rufa statku coraz bardziej pogrąża się w wodzie, która doszła już do poziomu pokładu.
Akwen terminala przeładunkowego należącego do rosyjskiej rafinerii w Nowoszachtińsku, gdzie tonie tankowiec, otoczono pływającymi zaporami. Mają one zapewne powstrzymać plamę ropy. Odcięto też dostęp do terminala od strony lądu.
Rostowski gubernator, Jurij Slusar potwierdził, że tankowiec został uszkodzony, a wśród jego załogi są zabici i ranni (według nieoficjalnych informacji: 2 zabitych, 3 rannych).
Ukraińskie drony atakowały ostatnio ten terminal dwukrotnie. Za pierwszym razem – 15 grudnia trafiły i podpaliły infrastrukturę w odległości ok. 850 metrów od tankowca. W tamtym nalocie ucierpiała też rafineria w Nowoszachtyńsku, a część obwodu rostowskiego, w tym sam Rostów, zostały pozbawione prądu.
Za drugim razem – w nocy na 18 grudnia drony trafiły bezpośrednio w tankowiec. Uszkodziły sterówkę, kadłub, podziurawiły komory silników i wywołały pożar. Część ekspertów przypuszcza, że tym razem nie był to atak zwykłych dronów, tylko dronów odrzutowych, ale nie wiadomo którego typu.
Zobacz także: Szef szpiegów i zabójców Rosji w Europie zabity! Sensacja obiega media.
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!