32 lata temu, 11 maja 1989 roku zmarł mjr Tomasz Zan „Borek” – oficer AK i prawnuk wybitnego przyrodnika o tym samym imieniu i nazwisku.
Już jako nastolatek brał udział w obronie Wilna przed bolszewikami, a w decydującym momencie wojny – w przededniu Bitwy Warszawskiej, zgłosił się do formowanego w stolicy 211 Ochotniczego Pułku Ułanów Nadniemeńskich (w tej samej jednostce walczył Witold Pilecki) i w jego składzie wziął udział w pogoni za wycofującymi się spod Radzymina bolszewikami.
Za swój wkład w walkę o niepodległość i jej utrzymanie otrzymał m.in. Krzyż Niepodległości i trzykrotnie Krzyż Walecznych.
W okresie pokoju studiował w Wilnie i Poznaniu otrzymując dyplom inżyniera rolnictwa.
W 1939 roku walczył na froncie Osowiec–Wizna, a po wkroczeniu Armii Czerwonej sowieckiej agresji na Polskę działał w Kownie jako oficer dyspozycyjny wywiadu wojskowego na kraje bałtyckie.
Jeszcze w tym samym roku jako członek ZWZ rozpoczął budowanie siatki konspiracyjnej. Aresztowany przez policję litewską trafił do obozu koncentracyjnego w Drymitriawie, skąd zwolniono go przed aneksją Litwy przez ZSRS.
W czasie Akcji „Burza” był szefem sztabu 30 Poleskiej Dywizji Piechoty AK. Internowany przez Armię Czerwoną 18 sierpnia 1944 roku został wywieziony do Riazania, gdzie spędził dwa lata.
W kraju nie mógł liczyć na spokój – został aresztowany przez bezpiekę i więziony m.in. w owianym złą sławą warszawskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej.
W wyniku wcielenia Kresów do ZSRS, Zanowie bezpowrotnie stracili swój majątek w Duksztach na Wileńszczyźnie. Mjr Tomasz Zan był ostatnim potomkiem w linii męskiej rodu Zanów.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!