Rosyjski żołnierz Dmitrij Zubow przez nieostrożność ujawnił w sieciach społecznościowych dokładną trasę i dane identyfikacyjne rosyjskiej wyrzutni rakietowej „Buk”, której użyto do strącenia malezyjskiego Boeinga pasażerskiego nad Donbasem 17 lipca ubiegłego roku.
Według tych danych, wyrzutnia „Buk” została dostarczona do Donbasu z rosyjskiego Obwodu Woroneskiego. Do granicy Obwodu Ługańskiego na Ukrainie przewiózł ją 147-my Samochodowy Batalion Zabezpieczenia Sprzętowego Sztabu Generalnego armii rosyjskiej.
Zajmowali się tym żołnierze jednostki wojskowej nr 83466 zlokalizowanej w Moskwie, na ulicy Rubliowskoje Szosse 68. Oddział ten specjalizuje się w przewożeniu sprzętu wojskowego ciężkimi ciągnikami kołowymi. W czerwcu ub. roku batalion został przerzucony w rejon granicy z Ukrainą.
Z fotorelacji Zubowa, który służył właśnie w tej jednostce wynika, że w dniu 10 czerwca jego kolumna złożona z 4-ch wyrzutni „Buk” wyjechała z Obwodu Woroneskiego i przybyła w końcu czerwca do bazy Millerowo w Obwodzie Rostowskim. Wiadomo, że baza ta jest przez Rosjan intensywnie wykorzystywana do przerzucania wojsk do Donbasu.
Na fotografiach zamieszczonych przez Zubowa widać wyrzutnię „Buk” z numerem 232 służącą do strącania samolotów. Ten sam „Buk” został też zauważony 23 czerwca w rejonie Starego Oskoła przez innego rosyjskiego internautę o nicku rokersson, który odnotował to wtedy w sieci Instagram (powyżej).
Po dostarczeniu „Buków” do granicy z Donbasem Zubow zakończył zasadniczą służbę wojskową. W ostatnich dniach przed demobilizacją żołnierz bardzo dokładnie liczył dni do końca służby i prowadził na bieżąco swoisty fotoalbum ze swojej działalności na rosyjskim portalu społecznościowym vKontakte.
To właśnie tam nie omieszkał dokładnie pochwalić się tym, co robił w kolejnych dniach. Wkrótce po strąceniu Boeinga strona Zubowa została usunięta z sieci, ale zachowały się jej screeny.
I właśnie dzięki zamieszczonym przez żołnierza chronologicznie zdjęciom – na podstawie chociażby charakterystycznych miejsc i znaków drogowych przy trasie, którą jechała rosyjska kolumna, można z dokładnością niemal dzień po dniu określić, którędy i kiedy przyjechał do Donbasu śmiercionośny „Buk”.
Przypomnijmy, że Boeing 777 linii Malaysia Airlines został zestrzelony nad Donbasem 17 lipca ubiegłego roku. Zginęli wszyscy pasażerowie i załoga – razem 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii, 43 Malezyjczyków, 38 Australijczyków i 4 Niemców.
Strona rosyjska i separatyści zaprzeczają jakoby to oni zestrzeli samolot. Według nich, zrobił to ukraiński myśliwiec. Według zachodnich wywiadów i ustaleń śledztwa, Boeing został strącony rakietą ziemia-powietrze wystrzeloną przez separatystów z wyrzutni „Buk”.
Po ujawnieniu przez Zubowa konkretnych i trudnych do podważenia szczegółów dostarczenia tej wyrzutni do Donbasu przez armię rosyjską negowanie jej odpowiedzialności za tę zbrodnię będzie teraz z pewnością znacznie trudniejsze.
Kresy24.pl / Podrobnosti.ua Informnapalm
12 komentarzy
kindzal
27 kwietnia 2015 o 22:44Swolocz!
Frodo
27 kwietnia 2015 o 23:16Rosja i te dzikusy co napadły niewinną Ukrainę bardziej się pogrążyć już nie mogą. Jest tyle dowodów na ich antyludzkie występki, podłości i zbrodnie przeciwko ludzkości i łamanie wszelkiego rodzaju praw, że głowa mała. Pytanie za to jak bardzo Zachód da się pogrążyć przez swoją naiwność i udawanie ślepego?.
Rafal
28 kwietnia 2015 o 01:22Inteligencją nie grzeszą :0
observer48
28 kwietnia 2015 o 03:47Głupi kacap puścił farbę. Cekawe, czy jeszcze żyje.
greg
28 kwietnia 2015 o 12:10Jestem pełen podziwu dla wyobraźni autora artykułu!!!
Autorze – poczytaj co wchodzi w skład „Buka” i nie będziesz pisał bzdur – to nie tylko wyrzutnie ……
Zresztą to chyba artykuły anonimowe …
observer48
28 kwietnia 2015 o 21:10A nie wpadłeś na to, że radary i centrum dowodzenia mógł przewozić ktoś inny, lub już były na Ukrainie?
Bożywoj
29 kwietnia 2015 o 04:07greg to ruski troll. Nie wymagaj od niego zbyt intensywnego myślenia,
bo mu się przewody popalą i zacznie jechać na Trupina. 🙂
Swoją drogą naiwni byli ci, co nie wierzyli w ruski bandytyzm.
Choć kamuflują się jak mogą prawda i tak wychodzi na jaw.
Ruscy byli i są bandytami w stosunku do wszystkich swoich sąsiadów.
Oby tą swołocz spotkało to, co fundują innym ,chcącym żyć w pokoju narodom.
Ebola
29 kwietnia 2015 o 04:00Swołocz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
greg
29 kwietnia 2015 o 12:41bożywoj tyle ma wspólnego z wojem co boża krówka z krową – ale umysł ścisły to widać, że ma po krowie. (zobacz, jak niewiele potrzeba, aby obrażać innych …)
Może lepiej dyskutować na temat artykułu …
observer48
30 kwietnia 2015 o 06:51W sumie to Bożywoj napisł prawdę, a oba twoje komentarze to mędrkowanie mające na celu odwrócenie uwagi od omawianego tematu.
piotrek
30 kwietnia 2015 o 10:17Dlaczego więc co innego twierdzi strona malezyjska? Skarży się nie na powstańców, a na Ukraińców. A informacje w artykule to żadne dowody. Tym bardziej, że takich nazwijmy fałszywek było po !!obu stronach!!, że głowa mała. Niezaprzeczalnym dowodem jest to, że samolot był ostrzelany z broni Su-27. Ale liczy się to, że już zachodnie media w dniu katastrofy znalazły winnego i poszło w świat bez jakiegokolwiek śledztwa. Gdzie tu w takim razie rzetelność? Proszę sobie zadać odpowiedź.
s
1 maja 2015 o 16:40pioterek, a gdzie ten dowód, że z samolotu? W Moskwie nagle znaleziono przypadkiem? 🙂