Niebawem Rosjanie stracą całkowity dostęp do serwisu YouTube – twierdzą media. Rząd ma przygotowywać całkowite zablokowanie platformy po wakacjach.
O planach Moskwy informuje prorządowy portal Gazeta.ru. Dziennikarze powołali się przy tym na informacje pozyskane ze źródła bliskiego administracji prezydenckiej.
Dowiedzieliśmy się, że wiadomość pojawiła się po tym, jak główny dostawca usług telekomunikacyjnych w Rosji Rostelecom poinformował o problemach technicznych ze sprzętem Google. Miało to wpłynąć na prędkość pobierania oraz jakość filmów w serwisie YouTube.
Wspomniane źródło przekazało, że działanie platformy pogorszy się w lipcu i sierpniu, a we wrześniu „rozpocznie się blokowanie”. Dziennikarze powołali się też na drugie źródło, które również potwierdziło plany Moskwy.
Tymczasem rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzecza takim planom rządzących. Poinformował, że wspomniany sprzęt miał nie być aktualizowany od ponad dwóch lat.
Informacje na ten temat podaje także portal Meduza. Anonimowy informator, na którego powołuje się serwis, odniósł się do wspomnianych wyjaśnień Rostelecomu. Mają być one próbą przerzucenia odpowiedzialności, a rząd rzekomo zaczął wczoraj celowe spowalnianie witryny.
swi/kyivindependent.com
3 komentarzy
validator
14 lipca 2024 o 04:35I bardzo dobrze. Nikomu ruska propaganda na YT nie jest potrzebna. Jak dla mnie cała Rosja może przestać istnieć i specjalnie się nie zmartwię. Nikomu do szczęścia ten nowotwór nie jest potrzebny.
Borys
15 lipca 2024 o 10:47Myślisz, że ruska propaganda zniknie z YT? 🙂
Rysiek
10 sierpnia 2024 o 17:56YT zniknie z Rosji. Za to ruskiej propagandy na YT w UE będzie więcej i więcej i więcej. Chwila moment i usłyszymy, że ruski gaz znów jest najbardziej ekologicznym paliwem na świecie, a ten z norwegi powoduje ocieplenie klimatu.