Zagrożone mogą być wspólne projekty Litwy, Łotwy i Estonii: budowa elektrowni jądrowej, Rail Baltica, a nawet bezpieczeństwo w regionie – uważa estoński politolog Andres Kazekamp.
Cytowany przez DELFI.ee Kazekamp przypomina, że prawicowi premierzy trzech krajów bałtyckich: Andrus Ansip, Valdis Dombrovskis i Andrius Kubilius, których określa mianem Baltic Dream Team, mieli zbliżone poglądy na wiele spraw regionu. Tymczasem po litewskich wyborach parlamentarnych, wygranych – jak wskazuje pierwsza tura głosowania – przez populistyczną Partię Pracy, może powstać rząd socjaldemokratyczno-lewicowy. Wtedy załamie się prawdopodobnie, według Kazekampa, polityka cięć budżetowych realizowana od 2009 roku.
Estoński politolog obawia się też, że Litwa może odstąpić od budowy elektrowni jądrowej w Wisaginie i projektu połączenia kolejowego Tallina z Berlinem przez Rygę i Kowno. Co gorsze, lewicowy rząd może nie zgodzić się na zwiększenie wydatków na cele obronne, a to negatywnie odbije się na bezpieczeństwie regionu.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!