W niemieckim mieście Mettmann (w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia, w rejencji Düsseldorf) nieznany mężczyzna zaatakował 15-letniego Ukraińca. Nastolatek doznał rozległych obrażeń głowy.
Jak poinformował we wtorek 13 lutego portal Deutche Welle, powołując się na niemiecką policję, na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Według wstępnych danych policji, do ataku doszło 10 lutego wieczorem, kiedy ukraińska młodzież przebywała w tureckiej restauracji. Pomiędzy nim a nieznanym mężczyzną doszło do sprzeczki. Według policji, mężczyzna wypowiadał się ksenofobicznie, a następnie uderzył 15-letniego chłopca niezidentyfikowanym przedmiotem w głowę, po czym uciekł.
Nie ustalono jeszcze tożsamości napastnika, ale policja uznała go za osobę poszukiwaną i podaje jego rysopis. Według świadków napastnik może być … polskiego pochodzenia.
Jak informowaliśmy, 10 lutego w Oberhausen, które również znajduje się w Nadrenii Północnej-Westfalii, zaatakowano dwóch młodych Ukraińców. W wyniku ran kłutych jeden mężczyzna zmarł, drugi przebywa w szpitalu. Rany nożowe odniosły także dwie kolejne nastolatki, które próbowały interweniować w bójce i pomóc Ukraińcom.
Obecnie wiadomo, że zmarły to 17-letni ukraiński koszykarz Wołodymyr Jermakow, grający w młodzieżowej drużynie klubu ART Giants z Dusseldorfu. Inny ukraiński zawodnik klubu, Artem Kozaczenko, z powodu kontuzji trafił do szpitala. Zabójcę zatrzymano, motyw ataku nie został jeszcze ustalony.
Deutche Welle podaje, że w 2023 r. znacznie wzrosła liczba przestępstw z użyciem przemocy w miejscach zakwaterowania uchodźców. Policja odnotowała wzrost o prawie 50 proc.
ba za dw.com
1 komentarz
światopogląd nałukowy
14 lutego 2024 o 21:25Według najnowszych badań niemieckich naukowców – „tak jak je rozumiemy” – ustalono, że Adolf H. też był polskiego pochodzenia, w 379. pokoleniu.