Na polecenie byłego agenta wywiadu PRL, a później pracownika ambasady RP w Moskwie, Rosjanie uniemożliwili wykonywanie obowiązków służbowych ekipom polskim mediów na terenie katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010, wynika z zeznań złożonych przez Tomasza T. przed Sądem Okręgowym w Warszawie.
Jak podaje niezależna.pl, T. składa zeznania jako świadek w procesie byłego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego i czworga innych urzędników, oskarżonych w trybie prywatnym przez część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej o niedopełnienie obowiązków przy organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 10 kwietnia 2010 roku.
T. był obecny na lotnisku w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Dziś nie wyraża zgody na ujawnianie przez media swojego wizerunku i nazwiska.
– Wydałem polecenie, by ograniczyć dostęp dziennikarzy na teren katastrofy – oświadczył w sądzie T. – Poleciłem, by ze względów etycznych i szacunku dla ofiar i ich rodzin, ograniczyć dostęp dziennikarzy na teren katastrofy- zeznał T.
Swoją decyzję argumentował tym, że nie jest właściwe, by telewizje „robiły sobie na tym newsa, a kręcenie się osób postronnych po terenie katastrofy byłoby dodatkowym utrudnieniem” – dodał T.
Niezalezna.pl pPrzypomina, że Sławomir Wiśniewski, dziennikarz TVP – autor pierwszych, wstrząsających nagrań z miejsca katastrofy – relacjonował, że podczas filmowania jeden z polskich dyplomatów kazał aresztować go rosyjskim funkcjonariuszom i zniszczyć sprzęt. Czy chodziło o T.? A może o Grzegorza C., II sekretarza ambasady RP w Moskwie, którego T. był bezpośrednim przełożonym i który także 10 kwietnia 2010 r. był w Smoleńsku? C. jest oskarżony razem z Tomaszem Arabskim.
Kresy24.pl/niezalezna.pl
5 komentarzy
SyøTroll
22 listopada 2016 o 14:25Dla jednych, jak zwykle to wyjaśnienie wystarczy, dla innych nie, np. dla zwolenników robienia sobie selfie z ciałami ofiar.
Darek
27 listopada 2016 o 15:46Wystarczy, że twoi rosyjscy kumple zniszczyli kolejne dowody. Nawiasem mówiąc do czasu az ruscy politycy nie zaczęli mówić o wraku jako „suwenirze ktorego nie oddadzą” myslałem, że zamach to kolejna teolria spiskowa. Jednak obecnie mam co do tego duże watpliwości ktore rozwije dopiero oddanie Polakom tego co polskie: czanych skrzynek, szczątków samolotu oraz wszelkiej skonfiskowanej dokumentacji jak filmy i zdjęcia zrobione przez dziennikarzy. Czego wy ruskie tak się boicie, że zniszczyliście dosłownie wszystkie nagrania?
putlerek
22 listopada 2016 o 15:28Turowski – ambasador PRL w Watykanie – zamach na Papieża JP II, Turowski ambasador RP w Moskwie – kontrolowana „katastrofa” smoleńska.
Luk
22 listopada 2016 o 20:38Turowski powiedział: „Poleciłem, by ze względów etycznych i szacunku dla ofiar i ich rodzin, ograniczyć dostęp dziennikarzy na teren katastrofy”.
Oni całą tę maskaradę tłumaczą „szacunkiem dla ofiar”. Ze względu „na szacunek” nie badali czy były obecne materiały wybuchowe, nie badali czy w trumnach leżą właściwe osoby, nie badali czy doszło do zamachu.
Ciekawe co by powiedział Turowski, gdyby jakaś jego bliska osoba została znaleziona z wbitym nożem, a prokurator by stwierdził: „no wie pan, ze względu na szacunek dla ofiary nie będziemy prowadzić śledztwa”.
Szachrajew
23 listopada 2016 o 08:26Min. Obrony Federacji Rosyjskiej:
Tysiące pogrzebów wojskowych w ciągu ostatnich 4 lat. Najwięcej pogrzebów czynnych wojskowych przypadło na okres 2014-2016rr.
http://www.rbc.ru/politics/22/11/2016/583405329a79477aa5263c83?from=main