Wśród kilkudziesięciu najemników Wagnera zabitych podczas lipcowej bitwy z rebeliantami Tuaregów w Mali byli ci, którzy przeżyli udział w walkach na Ukrainie, w Libii i Syrii.
Według agencji Reuters utrata tak doświadczonych najemników pokazuje, jak niebezpieczna może być służba na zlecenie junt wojskowych w różnych krajach. Eliminacja rosyjskich najemników w Mali wzbudziła wątpliwości, czy Kreml będzie w stanie poradzić sobie z sytuacją w kraju lepiej niż żołnierze ONZ, wypędzeni niedawno przez juntę malijską, stwierdziło sześciu urzędników i ekspertów pracujących w regionie.
Reuterowi udało się zidentyfikować 23 zaginionych wagnerowców i dwóch innych schwytanych przez Tuaregów. Dziennikarze ustalili, że w oblężeniu Bachmutu uczestniczyło kilku najemników. Inni służyli w Libii, Syrii i gdzie indziej. Część z nich to byli rosyjscy żołnierze.
Dziennikarze nie byli jednak w stanie potwierdzić, ilu zidentyfikowanych „najemników” zginęło.
Po śmierci przywódcy firmy „Wagner” Jewgienija Prigożyna w sierpniu 2023 roku jego najemnicy dołączyli do grupy zwanej Korpus Afrykański, podlegającej rosyjskiemu ministerstwu obrony, „aby walczyć o sprawiedliwość i interesy Rosji”.
Reprezentujący środowisko wagnerowców przyznali, że w Mali doszło do poważnych strat, ale nie podał liczb zabitych i rannych. Armia malijska, która walczyła u boku Rosjan, również nie podała strat. W tym samym czasie rebelianci Tuaregów walczący o niepodległość kraju oświadczyli, że zabili 84 Rosjan i 47 Malijczyków.
Chociaż agencja Reuters nie była w stanie określić, ile osób zginęło w walkach, w jednym z nagrań filmowych, nagranych przez rebeliantów Tuaregów, widać co najmniej 47 ciał, głównie białych mężczyzn w mundurach wojskowych, leżących na pustyni. Reuters zweryfikował lokalizację i datę nagrania wideo.
Przypomnijmy, w Afryce najemnicy z byłej grupy „Wagner” po raz pierwszy pojawili się w Sudanie w 2017 roku. Pełnili rolę ochrony przywódców afrykańskich zamachów stanu, albo wydobywali złoto i walczyli z dżihadystami. Wagnerowcy działają także w Republice Środkowoafrykańskiej. W Mali pojawili się pod koniec 2021 roku.
Opr. TB, reuters.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!