W obliczu załamania demograficznego rosyjskie władze coraz częściej uciekają się do represyjnych i absurdalnych środków. Najnowszą inicjatywą jest karanie nieżonatych mężczyzn, którzy przez trzy miesiące nie randkowali lub nie próbowali założyć rodziny. Poinformowała o tym Służba Wywiadu Zagranicznego Ukrainy.
Według informacji z rosyjskiej Dumy Państwowej rozważana jest możliwość wpisania takich mężczyzn na „czarną listę ministerstwa spraw wewnętrznych” z późniejszym skierowaniem do pracy przymusowej lub mobilizacji. Inicjatywa, zgłoszona przez tzw. „aktywistów społecznych”, wywołała już oburzenie wśród obrońców praw człowieka i świadczy o radykalizacji polityki wewnętrznej putinowskiego reżimu.
Z kolei niedobór rąk do pracy Rosja próbuje kompensować nieudaną polityką migracyjną – uzależniając się od siły roboczej z Azji Centralnej i dążąc do wciągnięcia migrantów w wojnę na Ukrainie. Dezintegrację społeczną pogłębiają brak działań integracyjnych, wzrost ksenofobii i wykorzystywanie mniejszości etnicznych jako „mięsa armatniego”. Szczególnie niepokojąca jest praktyka angażowania nieletnich do pracy w kompleksie wojskowo-przemysłowym – w szczególności przy produkcji dronów, których Rosja używa w czasie wojny.
Przypomnijmy, że Rosji brakuje pracowników. W kontekście jej strategicznego sojuszu z KRLD, Kim Dzong Un nie tylko zapewnia Rosji pomoc militarną w wojnie z Ukrainą, ale także pomaga rozwiązać dotkliwy problem niedoboru siły roboczej. W Rosji gwałtownie rośnie liczba północnokoreańskich pracowników.
Kryzys demograficzny, wojna na Ukrainie i emigracja pogłębiły niedobór siły roboczej w Rosji. Według oficjalnych danych Ministerstwa Pracy FR, obecnie brakuje 1,5 mln pracowników, a do 2030 roku deficyt może wzrosnąć do 2,4 mln. Brakiem pracowników szczególnie dotknięte są budownictwo, przemysł i branża infrastrukturalna.
Opr. TB, szru.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!