O tym, jak białoruscy deputowani z Mohylewszczyzny naród moralności uczyli, a sami z zapałem gazetki pornograficzne wertowali i roznegliżowanymi dziewczynami się ekscytowali, opowiedział na antenie telewizji Biełsat były więzień polityczny Mykoła Statkiewicz.
„Wśród deputowanych, którzy najgłośniej z trybun krzyczeli był też młody człowiek z wyraźną łysiną – to przyszły prezydent Białorusi, – mówi Biełsatowi Statkiewicz. Były więzień Łukaszenki przypomina, że były to czasy, gdy deputowani z poszczególnych obwodów zasiadali obok siebie na sali obrad.
„Siedzisz z przedstawicielami Mińska – tam nomenklatura, opozycja, normalna atmosfera. Jak tylko siądziesz obok ludzi z obwodu mohylewskiego, głowa zaraz zaczyna boleć. Patrzysz na te tłuste karki przedstawicieli kołchozów. Opowiadają się tacy za moralnością, opluwają Zachód, a później wyciągają „Dwoje” – to taka gazeta o seksie, która w Rydze się ukazywała, i zaczynają roznegliżowane dziewczyny oglądać” – opowiada Statkiewicz w programie Biełsatu.
Wśród deputowanych z Mohylewszczyzny szczególnie ciężko pracował młody człowiek z łysiną, który biegał ciągle po sali, rządził swoimi ziomkami, a ci – trzeba przyznać, karnie go słuchali. Tym człowiekiem był Aleksander Łukaszenka, który później staje na czele Białorusi.
We wrześniu 1991 roku, Statkiewicz, jako członek Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej dostaje się do Rady Najwyższej. Ponieważ współpracował z komisją Sił Zbrojnych w kwestiach obronnych, polityk przygotował kilka propozycji ustaw, które zamierzał wprowadzić pod obrady. Próbując uzyskać poparcie dla swoich projektów, postanowił porozmawiać również z deputowanym Łukaszenką;
„Podszedłem do niego i mówię: mam takie projekty ustaw, proszę o wsparcie. Ten popatrzył na mnie tak podejrzliwie, jakbym z bombą co najmniej do niego podszedł. Bardzo ostrożny człowiek. Później miał płomienne wystąpienie, podczas których storpedował wszystkie projekty, które były poddawane głosowaniu cztery razy.” .
Rozmowa z jednym z najbardziej prominentnych liderów opozycji Mykołą Statkiewiczem, który nie bał się rzucić wyzwania Łukaszence, została zarejestrowana i wyemitowana na antenie telewizji Biełsat 8-10 stycznia br.
Kresy24.pl/belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!