„Mam nadzieję, że Putin rozumie, że to Łukaszenka, a nie nasz naród, będzie musiał oddawać te kredyty. Mój komentarz jest apelem do obywateli Rosji. Drodzy Rosjanie! Z Waszych podatków zostanie opłacone nasze pałowanie. Jesteśmy pewni, że nie chcielibyście tego. To może przedłużyć agonię Łukaszenki, ale nie może zapobiec zwycięstwu narodu – powiedziała Swietłana Tichanowska.
Jej słowa to komentarz do obietnicy udzielenia Białorusi kredytu w wysokości 1,5 mld dolarów, złożonej w poniedziałek Łukaszence przez prezydenta Rosji Władimira Putina, podczas spotkania w Soczi.
oprac. ba
1 komentarz
Borys
15 września 2020 o 12:08Jak na razie kadencja Łukaszenki się jeszcze chyba nie skończyła więc jest teraz prezydentem Białorusi. Co do pałowania ma rację. Z tego zostaną sfinansowane przede wszystkim lojalne wobec Łukaszenki resorty siłowe, co nieco jeszcze zapewne pójdzie bokiem do kieszeni jego i wiernych mu elit. Naród mało zobaczy z tej kasy jeżeli w ogóle i to przeważnie w postaci okładania pałami. Natomiast Białorusini będą musieli spłacać ten zaciągnięty kredyt bo formalnie będzie on wzięty w imieniu Białorusi. Co gorsza za niego zapewne zostanie przekazana Rosji kontrola nad niektórymi ważnymi strategicznie aktywami gospodarki białoruskiej. Ot Putin zabezpieczy się „bronią gospodarczą” na wypadek jakiś „głupich pomysłów” Białorusinów wiązania się z Zachodem. Łukaszenka po raz kolejny zdradził naród którego jest prezydentem. Cóż jak widać łagodność Białorusinów przez ostatnie ćwierć wieku przynosi plony w postaci zdrady wobec nich rządzących i w zasadzie stopniowego zniewolenia przez ościenne państwo. Powinni tak strajkować wcześniej a przynajmniej nie dopuścić do przeprowadzenia referendum dającego Łukaszence możliwość kandydowania w nieskończoność. Teraz ten zryw jest trochę zbyt późno. Rosja duże koszty będzie w stanie ponieść aby utrzymać Białoruś w swojej absolutnej strefie wpływów a Europa jak zwykle bezie pokazywała „miękką” siłę i robiła interesy z Rosją.