Od czasu pełnej inwazji Rosji na Ukrainę europejskie firmy prawie podwoiły dostawy rosyjskiej ropy. Wszystko to dzieje się na tle desperackich prób przywódców UE, by całkowicie wyprzeć Federację Rosyjską z europejskiego rynku ropy i gazu ziemnego. Sytuację przeanalizowali dziennikarze „The Independent”.
Dziennikarze oparli swoją nową analizę na danych dotyczących transportu drogą morską firmy Refinitiv, zebrane przez grupę antykorupcyjną Global Witness. Pokazują one, w jaki sposób trzy główne europejskie kraje żeglugowe – Grecja, Cypr i Malta – dramatycznie zwiększyły wielkość transportu rosyjskiej ropy na całym świecie, korzystając z dużych podwyżek taryf tankowców.
Dane pokazują, że przesyłki te zasiliły miliardami dolarów kasę Putina, zapewniając niezbędne fundusze na kontynuowanie brutalnej wojny. Łącznie od 24 lutego firmy z tych trzech krajów kupiły 178 mln baryłek rosyjskiej ropy o wartości 17,3 mld dolarów.
Analitycy zwracają uwagę, że embargo na ropę powinno być całkowite. Podczas gdy w rzeczywistości najnowszy pakiet sankcji unijnych pozwala na dalszy przepływ rosyjskiej ropy do Europy rurociągami przez Węgry, a firmy z Grecji, Malty i Cypru mają możliwość dalszego dostarczania rosyjskiej ropy do krajów niebędących członkami UE.
Aby zamknąć tę lukę, UE musi zdecydowanie przeciwstawić się lobbingowi wszystkich państw członkowskich, które mają żywotne interesy w handlu rosyjską ropą i umieścić zakaz żeglugi w centrum polityki sankcji zjednoczonej Europy.
Przypomnijmy, że agencja „Bloomberg” również opisała nowy „kreatywny” schemat eksportu rosyjskiej ropy do Chin – z przeładunkiem na morzu. Według agencji firmy lub kontrahenci, którzy chcą kupić rosyjską ropę, otrzymują znaczne rabaty w porównaniu ze światowymi cenami ropy.
Opr. TB, https://www.independent.co.uk/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!