„[…] U wybrzeży duńskiej wyspy Bornholm wciąż toczy się pełna wyzwań gra w kotka i myszkę. Rosyjskie statki w pośpiechu próbują dokończyć budowę ostatniego odcinka Nord Stream 2, który podwoi możliwości transportu gazu z Rosji do Niemiec. Pozostało tylko 150 kilometrów. Tymczasem rząd USA, uzbrojony w sankcje, karze firmy, które są zaangażowane lub podejrzewane o udział w budowie rosyjskiego gazociągu” – pisze „The Economist”. Saga wokół Nord Stream 2 dobiega końca, a jej wynik może być rezultatem tej walki.
Agresywna polityka sankcji za rządów Donalda Trumpa rozbiła nawet obóz wrogów Nord Stream 2 w Europie. Nowy prezydent USA Joe Biden stara się odbudować amerykańskie wpływy na kontynencie. Ale co kluczowe, jego administracja trzyma się kursu sprzeciwiającemu się projektom rosyjskich gazociągów do Europy, które omijałyby Ukrainę. Optymiści uważają, że interpretacja ostatnich decyzji USA w sprawie sankcji może dać wyjście z sytuacji.
Wprawdzie sankcje są obowiązkowe, co ogranicza zdolność manewru Białego Domu, jednak Daniel Fried, były koordynator sankcji w administracji Baracka Obamy i amerykański ambasador w Polsce, zauważa, że tekst ułatwia także prezydentowi USA ich zniesienie.
„To szczegół, który Kongres chce przedyskutować” – powiedział.
Administracja Joe Bidena zasugerowała, że jest otwarta na sugestie. Zatem, czego mogą dotyczyć negocjacje dotyczące Nord Stream 2?
Jednym z pomysłów jest wypracowanie przez Kongres automatycznego mechanizmu nakładania sankcji na Gazprom, gdyby Rosja próbowała zerwać porozumienie z Niemcami z 2019 roku o tranzycie gazu przez Ukrainę. Może to być częścią ambitnego porozumienia amerykańsko-niemieckiego, w którym USA zniosą sankcje wobec Nord Stream 2 w zamian za zobowiązania Niemiec do wzmocnienia energetyki i innych form bezpieczeństwa w Europie Wschodniej.
Niemcy powinny jednak nie tylko zasygnalizować swoje zainteresowanie takimi scenariuszami, ale także wstrzymać poparcie dla Nord Stream 2.
Z poufnych doniesień wynika jednak, że w Berlinie urzędnicy obawiają się, iż twardogłowi kongresmeni mogą pokrzyżować taka układankę i związać Bidenowi ręce.
W takim przypadku rozgrywka wokół drugiej linii rosyjskiego gazociągu może potrwać.
Opr. TB, https://www.economist.com/
fot. Wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!