Białoruś przygotowuje się do wyborów parlamentarnych (7 listopada). W tym roku białoruskie władze starają się ze wszech miar stworzyć wrażenie, że kampania wyborcza prowadzona jest zgodnie z demokratycznymi standardami państwa prawa. Chcą, by wybory zostały uznane przez świat demokratyczny za uczciwe.
Na państwowym kanale TV Białoruś 3 rozpoczęły się wczoraj wystąpienia kandydatów do białoruskiego parlamentu, w tym opozycyjnych. Cóż to za news? Dla nas Polaków – żaden, ale dla Białorusinów i owszem. Tamtejsza opozycja nie miała dotąd możliwości zabierania głosu na antenie mediów państwowych, nawet tych niszowych.
Brzeska działaczka Polina Szarendo-Panasiuk z organizacji „Europejska Białoruś” również dostała swój czas antenowy.
Kobieta nie wzywa swoich potencjalnych wyborców do pójścia do urn bo jak twierdzi, od ponad ćwierć wieku na Białorusi nie było wyborów, a najbliższe również zostaną sfałszowane;
„Dyktator Łukaszenka odebrał Białorusinom niezbywalne prawo każdego obywatela – prawo wyboru. Przez te wszystkie lata nasz kraj żył złudzeniami i oszustwem”, mówiła opozycjonistka.
Wezwała Aleksandra Łukaszenkę do ustąpienia z fotela prezydenckiego. Jak mówiła, „świat zrobił ogromny krok naprzód, podczas gdy na Białorusi czas się zatrzymał, ponieważ system państwowy nie działa na rzecz rozwoju kraju, ale utrzymania władzy dyktatora.
Szerendo – Panasiuk oskarżyła Łukaszenkę o zniszczenie demokracji, drastyczny spadek poziomu życia, upadek cywilizacyjny i rozmowy z Władimirem Putinem o przyłączeniu Białorusi do Rosji.
Sporą część przemówienia poświęciła budowanej w Ostrowcu na Grodzieńszczyźnie za rosyjskie dotacje elektrowni atomowej. Przypomniała, że inwestycji towarzyszyły skandale, wypadki i kłamstwa odpowiedzialnych za nią urzędników.
„Białoruś, która już przetrwała Czarnobyl, stoi w obliczu nowej, straszniejszej katastrofy ekologicznej. Nie wierzcie w fałszywą propagandę, że elektrownia rzekomo zapewni nam bezpieczeństwo energetyczne. W rzeczywistości dostaniemy bombę atomową w pobliżu, kosztowną energię elektryczną i jeszcze większą zależność od Rosji”, powiedziała działaczka Europejskiej Białorusi i wezwała do zaniechania budowy elektrowni, która grozi zagładą narodu.
Zażądała m.in. podpisania umowy o małym ruchu granicznym z Polską i obniżenia ceł na polskie towary;
„Dla mieszkańców Brześcia wyjazdy do Polski są bardzo istotne. Na tle tragicznej sytuacji gospodarczej Białorusi Polska staje się źródłem niedrogich towarów wysokiej jakości, umożliwiając tysiącom naszych współobywateli utrzymanie akceptowalnego stylu życia. A co robi nasze „społecznie zorientowane” państwo ? Metodycznie raz za razem ogranicza import towarów i nakłada na nie niezgodnie z prawem wysokie cła.
To władze białoruskie, a nie Europa, są winne temu, że koszt wiz dla Białorusinów jest najwyższy na kontynencie. Ta władza nie chce wprowadzić małego ruchu granicznego z Polską, który pozwoliłby mieszkańcom regionów przygranicznych obu krajów podróżować do siebie bez wiz. Kampania obywatelska „Europejska Białoruś” przeprowadziła szereg działań wspierających ten pomysł i opowiada się za natychmiastową ratyfikacją przez białoruską stronę porozumienia w sprawie małego ruchu granicznego.
Nie mogło zabraknąć w jej przemówieniu najważniejszego tematu, który od grudnia zeszłego roku zdominował białoruski dyskurs polityczny. To kwestia pogłębienia integracji Rosji i Białorusi.
„W wyniku panującego na Białorusi bezprawia kraj uzyskał smutny status „ostatniej dyktatury Europy”. Znaleźliśmy się na marginesie światowych procesów gospodarczych i kulturalnych. Kraj jest bliski utraty niepodległości – za naszymi plecami Putin i Łukaszenka negocjują przyłączenie Białorusi do Rosji.
Opozycjonistka wezwała do masowych protestów, gdyż „jest to jedyna siła, jaką rozumie dyktatura”.
ba. na podst. charter97.org
1 komentarz
Jurek Mieczkowski
23 października 2019 o 06:36Jak gadał Łukaszenko, na wyborach będzie wybrany ten posłów, jaki potrzebne i ten prezydent jaki potrzebny.
Jak zawsze wybierać będzie nie ludzie, a członki wyborczych komisji.
https://news.tut.by/economics/658028.html