Polski szachista rozwścieczył rosyjską opinię społeczną na mistrzostwach świata. Do tego stopnia, że prezydent Rosyjskiej Federacji Zapaśniczej nazwał go „źle wychowaną świnią”.
Młody polski szachista Jan-Krzysztof Duda nie podał ręki szachiście z Rosji, ponieważ ten jawnie wspiera wojnę Władimira Putina na Ukrainie. To mocny gest. W przypadku protestu Rosjanina, sędzia mógłby za złamanie zasady fair play uznać partię na jego korzyść.
Sam rosyjski szachista Denis Chismatułlin twierdzi, że nie ma pretensji do polskiego arcymistrza. Nie zamierza też składać protestu do arbitrów, ale przyznaje, że nie zgadza się z taką postawą przeciwnika.
Słowa Chismatułlina przekazał na swoim kanale Telegram były mistrz świata w szachach szybkich Siergiej Kariakin.
Przeciwnik Jana-Krzysztofa Dudy przyznał także, że popularny portal Chess.com zakazał mu udziału w komercyjnych turniejach, ze względu na jego poparcie dla terroru i agresji na Ukrainę.
„Zaczęto ujawniać fakt, że wraz z Siergiejem Kariakinem wielokrotnie odwiedzaliśmy „strefę SOW” z misjami humanitarnymi. Następnie najpopularniejszy serwis szachowy, Chess.com, wysłał mi e-mail z informacją, że od tej chwili mam zakaz uczestniczenia w turniejach z nagrodami i jakiejkolwiek aktywności społecznej na ich stronie. Jeśli chodzi o moją opinię na temat decyzji Dudy o niepodaniu ręki przed rozpoczęciem naszej gry, to oczywiście nie zgadzam się z nim, ale szanuję jego prawo do tego, do wyrażenia sprzeciwu wobec mojego stanowiska i moich działań poza szachownicą, – powiedział Chismatułlin.
Ostatecznie partia skończyła się remisem.
ba/obozrevatel.com
1 komentarz
Krzysztof
5 stycznia 2024 o 16:15w Paryżu bolszewickie świnie również będą bradz udział w zawodach sportowych