Grodno – Azot, największy na Grodzieńszczyźnie pracodawca (specjalizujący się w produkcji nawozów azotowych) nie ustaje w wysiłkach, by wyłowić ze swoich szeregów niebezpieczny element, czyli etnicznych Polaków albo Białorusinów o polskich korzeniach.
Jak dowiedziała się internetowa gazeta Nasza Niwa, w zakładach Grodno Azot w Grodnie rozkręca się kampania antypolska.
Posiadacze Karty Polaka są zmuszani do jej oddania pod groźbą wyrzucenia z pracy. Dokument można wręczyć bezpośrednio funkcjonariuszowi KGB.
Wymagają dowodu, że zrzekłeś się Karty Polaka
Jak pisze portal, niedawno grodzieńskie zakłady zaczęły po raz kolejny wzywać tych, których kilka miesięcy temu podejrzewano o posiadanie Kart Polaka i „doradzano” dobrowolne zrzeczenie się dokumentu. Muszą odowodnić, że zastosowali się do wytycznych, zaakceptowali ofertę władz i odrzucili dokument.
„Był taki okres, kiedy wydawało się, że zainteresowanie posiadaczami Karty Polaka zniknęło. Od jakiegoś czasu, o ile mi wiadomo, nikt nie był ciągany za tę sprawę. Niektórzy mieli nawet nadzieję, że te rozmowy, w których zmuszani byli do rezygnacji z Karty, zostały zwołane tylko proforma, dla odhaczenia. W rzeczywistości okazało się, że po prostu dali ludziom trochę czasu, aby mogli się zdecydować i dokonać „właściwego wyboru” – mówi osoba zaznajomiona z sytuacją w administracji „Grodna-Azot”.
Teraz miejscowi kagebesznicy znów zabrali się za posiadaczy Kart Polaka.
„Nie wierzą mi na słowo, żądają przedstawienia dowodów, gdzie będzie zaznaczone, że byłeś w konsulacie i zrobiłeś wszystko oficjalnie. Jeśli nie ma dowodów, dają ostatnie ostrzeżenie i proponują przekazanie Karty bezpośrednio w ich ręce. O ile mi wiadomo, niektórzy po wielokrotnych groźbach zwolnienia zgadzają się na taką opcję”.
Według źródła zaznajomionego z sytuacją, w przedsiębiorstwie jest kilkanaście osób, które w ten sposób zostały zmuszone do przekazania swoich Kart Polaka.
Rozmówca Naszej Niwy mówi, że taka opcja może zadowolić kierownictwo przedsiębiorstwa, władze i organy ścigania, ponieważ bez Karty Polaka taki człowiek nie będzie mógł złożyć dokumentów w celu uzyskania wizy ani wykonać innych czynności. A jeśli ktoś będzie chciał przywrócić dokument, białoruskie władze dowiedzą się o tym wcześniej czy później.
Gazeta zauważa, że osoby, które oficjalnie nie zrzekną się dokumentu potwierdzającego przynależność do narodu polskiego, ale przekażą dokument KGB, najprawdopodobniej będą miały możliwość odzyskania go w przyszłości, powołując się na rzekomą utratę legitymacji.
Ale będzie to możliwe dopiero wtedy, gdy zainteresowana osoba przestanie być uzależniona od pracy w instytucji państwowej.
Według spisu powszechnego z 2019 r. udział Polaków w kraju wynosi 3,1% ludności, czyli ponad 287 tys. osób.
Około 2/3 z nich mieszka na terenie obwodu grodzieńskiego. Udział Polaków w obwodzie grodzieńskim wynosi 21,5% ludności. Polacy stanowią większość w rejonie woroneskim.
11 lipca na Białorusi weszła w życie znowelizowana ustawa „O obywatelstwie”. Zgodnie z nią Białorusini, którzy otrzymali obywatelstwo innego państwa, zezwolenie na pobyt lub inny dokument obcego państwa (np. Kartę Polaka) uprawniający do świadczeń i innych korzyści, w ciągu trzech miesięcy od daty ich otrzymania, są obowiązani zawiadomić o tym organy spraw wewnętrznych lub organy służby dyplomatycznej.
ba/nashaniva.com
2 komentarzy
Mikałaj, Dzmitryj i Wiktar
27 lipca 2023 o 22:23Każdy Achilles ma swoją piętę.
iwona1
22 stycznia 2024 o 08:56…wszyscy „mali” ludzie kiedyś odejdą i czas ich końca istnienia już się zaczął,… muszą tylko uważać aby nie stać zbyt blisko otwartych okien…