Rosyjska Organizacja Ochrony Praw Komsumenta zwróciła się do rządu FR, aby rozpatrzył możliwość wprowadzenia talonów na żywność. Mają umożliwić „godne życie”.
Jako wzór do naśladowania w materii godnego życia w ramach systemu kartkowego autorzy pisma stawiają… Stany Zjednoczone, gdzie – jak piszą – korzysta z niego 46,5 mln osób, czyli, jak policzyli, 15 proc. społeczeństwa.
A zachęcając rosyjski rząd do pójścia w ślady USA dodają, że tam podobne rozwiązanie jest „tradycyjnym instrumentem pomocy socjalnej”, do jakiego Amerykanie przywykli, bo funkcjonuje już od 1939 roku.
Wyjaśniają, że elektroniczny talon pomocowy jest tam doładowywany co miesiąc na kwotę 134 USD i kosztuje budżet państwa około 75 miliardów dolarów.
W związku z radyklanym wzrostem cen na unijne towary rolne objęte rosyjskim embargiem, już jesienią ub. roku rosyjskie media zaczęły spekulować, że władze Rosji zdecydują się na wariant „kartkowy”. Doniesienia nie pojawiły się w próżni. Federalny Urząd Antymonopolowy proponował wtedy żywnościowe bony dla obywateli o niskich dochodach.
Zdementował wówczas te doniesienie Denis Manturow, rosyjski minister przemysłu i handlu, zapewniając, że kartek, talonów czy bonów żywnościowych nie będzie.
Kartki na żywność dla najuboższych rosyjscy deputowani chcieli przywrócić do życia już w 2008 roku. Poniżej granicy ubóstwa żyło wówczas ponad 20 milionów Rosjan.
Kresy24.pl
1 komentarz
maro
5 lutego 2015 o 14:01i to mi sie podoba,rosja sie cofa[kartki jak za komuny w polsce],i dobrze rossjanom tak za to ze popieraja terroryste putlera:)