W wyniku eksplozji w Wojskowej Akademii Kosmicznej im. A.F. Możajskiego w Sankt Peterburgu rannych zostało 4 kadetów.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podejrzewa, że była to „próba zabójstwa z premedytacją dwóch lub więcej osób z użyciem niebezpiecznych metod”.
Z komunikatu wynika, że do wybuchł wciąż niezidentyfikowany obiekt. Wiadomo, że najpewniej nie był to granat ani bomba z twardą obudową. Na razie nie podano informacji o podejrzanych. Jedynie agencja Interfax, powołując się na źródła zbliżone do śledztwa, pisze, że musiał być to któryś kadet, wykładowca lub inny pracownik uczelni, raczej nikt z zewnątrz. Bo tylko ludzie związani z uczelnią mieli dostęp do budynku.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. mil.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!