Okazuje się, że nawet w kraju, który nie ma broni atomowej, da się na niej nieźle zarobić. A raczej na tym, co pozostało na Białorusi z sowieckiego potencjału jądrowego. W rejonie Postaw doszczętnie rozkradziono infrastrukturę dawnych podziemnych wyrzutni rakiet balistycznych.
Komitet Kontroli Państwowej udał się...