Mały Matwiej płonął niczym pochodnia. Nieznajomy chłopiec najpierw szydził z niego, później oblał płynnym gazem i rzucił zapaloną zapałkę.
7-letni Walera, stał w milczeniu patrząc, jak palący się kolega krzyczy i miota się z bólu. Ogień ugasili na dziecku sąsiedzi. Malec był w szoku, ale przytomny. Powiedział,...