Nie najlepsza to z książek Piaseckiego, a w zasadzie - jak dla mnie - najsłabsza, choć pomysł ciekawy, niczym z Bułhakowa, a to i z Gogola (choć nie mam wcale pewności, czy Piasecki ich w ogóle wcześniej czytał…).
Diabeł hasa sobie po Polsce lat 1945-1946 i styka się w różnych zabawnych sytuacjach z komunistyczną...