Setki uzbrojonych po zęby rosyjskich terrorystów zaczyna otaczać posterunek ukraińskiej straży granicznej w Ługańsku. Są żądni zemsty za wczorajszą klęskę. Znowu zmuszają ludność cywilną aby służyła za żywe tarcze.
Wśród zbliżających się do osamotnionego posterunku separatystów są rosyjscy Kozacy uzbrojeni w granatniki, ciężkie karabiny maszynowe i moździerze. Chcą pomścić swoich 8 towarzyszy poległych w poniedziałek w czasie całodziennego nieudanego szturmu na posterunek. Przypomnijmy, że w jego trakcie terroryści wykorzystywali mieszkańców pobliskich bloków w charakterze żywych tarcz. Do starcia może dojść w każdej chwili.
Tymczasem również z innych regionów wschodniej Ukrainy nadchodzą informacje o zaostrzaniu się sytuacji. Po ciężkich walkach wojska ukraińskie odbiły z rąk terrorystów miejscowość Krasnyj Liman. Większość separatystów poddała się lub uciekła, opór stawiali jedynie najemnicy z Rosji. Udało im się m.in. zestrzelić ukraiński śmigłowiec. Rozbito bazę separatystów w miejscowości Siemionowka.
W ciężkich walkach pod Sławiańskiem zginęło dzisiaj 2 żołnierzy ukraińskich, a 42 zostało rannych. We wsi Jasnogorka koło Kramatorska wyleciało z kolei w powietrze na minie 6 separatystów.
We wtorek separatyści wysadzili w powietrze kilka mostów na rzece Doniec, która rozdziela północną część ziemi ługańskiej, zdominowaną przez Ukraińców i kontrolowaną przez ukraińską armię, od południowej – bardziej uprzemysłowionej i z ludnością rosyjskojęzyczną.
Zdaniem strategów, terroryści uznali najwyraźniej, że nie są w stanie opanować całej Ługańszczyzny i postanowili umocnić się tylko w jej południowej części. Czy Doniec stanie się w przyszłości nową granicą ukraińsko-rosyjską zależy od wydarzeń najbliższych dni, a może nawet godzin.
Z Rostowa w Rosji nadchodzą doniesienia o formowaniu przez służby rosyjskie kolejnych oddziałów terrorystów, którzy mają być przerzuceni na Ukrainę. Świadkowie potwierdzają, że po stronie separatystów walczy kilkunastu Białorusinów.
Z kolei władze ukraińskie uprzedziły oficjalnie NATO, że w Rosjanie utrzymują w gotowości osiem samolotów MiG-29 w barwach ukraińskich, których zamierzają użyć przeciwko ludności cywilnej na wschodzie Ukrainy. Prowokacja ma przekonać świat, że armia ukraińska używa lotnictwa do mordowania cywilów.
Tymczasem szef ukraińskiego parlamentu Aleksander Turczynow oficjalnie poinformował, że wojska ukraińskie całkowicie oczyściły z terrorystów północną część Obwodu Donieckiego i sprawują nad nią pełną kontrolę. W czasie walk zabito około 300 separatystów. Obecnie armia przechodzi do drugiej fazy operacji – odcięcia terrorystów w Obwodzie Ługańskim od północy i wschodu.
Kresy24.pl / unian / espreso TV / Novosti Donbasa
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!