Witam! Szukam rodziny Leszkiewiczów z Olpienia (obec. rejon stoliński). Dziadek został rozstrzelany po wejściu niemców do wioski prawdopodobnie dlatego z prowadził miejscową cegielnię. Babcia przeżyła wojnę. Mieli córkę Żenię (Halinę), która wyszła za Maksymiliana i zamieszkali w Bydgoszczy, oraz syna który ożenił się z nauczycielka, chyba rosjanką. Mieli 2 córki i syna. Najstarsza Luda wyjechała do Duszanbe. Młodsza prawdopodobnie miała na imię Żenia.
Proszę o informację na : zd*****************@tl**.pl
Dziękuję i pozdrawiam!
5 komentarzy
Irena
31 grudnia 2018 o 21:00Witam!
Moi dziadkowie też pochodzili z Olpienia.Polecam stronę leszkiewicz.narod.ru Jurij zajmuje się genealogią Leszkiewiczów.W Olpieniu powtarzają się nazwiska Leszkiewicz,Zenowicz,Olpiński,Lipski-jakby wszyscy we wiosce byli spokrewnieni.Powodzenia…
Halina Laszkiewicz
20 grudnia 2019 o 10:47Mój Tato pochodzi z Olpienia. Proszę o kontakt pod adres mailowy gl*********@gm***.com. Może będę mogła Panu pomóc. Zajmuję się genealogią , historią, archiwistyką. Pozdrawiam Halina Laszkiewicz.
Elżbieta
1 lutego 2021 o 23:14Elżbieta
Witam, dopiero dzisiaj przeczytałam Pana wpis. Mój dziadek Justyn Stempkowski (rodzina nazywała się kiedyś Brucko-Stempkowski) urodził się w 1896 r. w Olpieniu, a babcia w 1897 r. w Remlu. W Remlu urodził się też mój tata Augustyn i jego siostra Irena. Od 1927 r mieszkali w Rogoźnie Wielkopolskim, ale pozostawali w stałym kontakcie z rodziną w Remlu. W albumie, który odziedziczyłam po dziadku jest kilka zdjęć nieznanego mężczyzny imieniem Maksymilian. Na odwrocie jednego z nich widnieje adnotacja, że zostało zrobione w 1945 r. w Kublicach. Tak wtedy nazywała się Kobylnica koło Słupska, do ktorej przybył cały transport repatriantów z okolic Dawidgródka, w tym liczni członkowie rodzin mojej babci i dziadka. Wśród nich byli również Leszkiewicze. Być może to tylko przypadkowa zbieżność imion, ale jeśli odezwie się pan do mnie na a-maile, to prześlę Panu skan tej fotki.
Danuta
21 grudnia 2021 o 13:25Mojej teściowej Zenony Bodnar z d. Leszkiewicz ojciec nazywał się Maksymilian Leszkiewicz, miał żonę Olgę. Przed 2. wojną światową mieszkali w Olpieniu. Urodził się w 1906 r. w Olpieniu na Kresach Wschodnich. Pochodził z drobnej szlachty zagrodowej (zaściankowej). W Olpieniu był myśliwym. Ojciec Olgi po śmierci pierwszej żony, ożenił się po raz drugi z osobą, która była wyznania prawosławnego i miała córkę, która po 2. wojnie światowej zamieszkała w Wielkiej Brytanii. Przed wybuchem 2. wojny światowej przyjechał w marcu 1939 r. do swojej jednostki wojskowej stacjonującej w Ostrowie Wielkopolskim. Po krótkim urlopie w sierpniu 1939 r. stawił się ponownie w jednostce macierzystej. Na początku 2. wojny światowej dostał się do niewoli niemieckiej we Francji. Po przyjeździe z niewoli do kraju był wójtem w miasteczku na Pomorzu. Jego rodzinę: żonę Olgę z d. Lipska (1913-2004) z 2 dzieci córką Zenoną (1932 -) i synem Józefem (1937-1987) NKWD w dn. 10.02.1940 r. wywiozło z Olpienia na Sybir w okolice Archangielska. Rodzina Maksymiliana została wraz z wojskiem Andersa ewakuowana z Sybiru do Iranu a potem do Afryki do Ugandy do misji i tam przeczekała do końca wojny. Na misjach Olga z dziećmi była od 1944 do 1947 r. Po zakończeniu działań wojennych Olga z dziećmi w 1947 r. od południa Europy przedostała się do Polski i przyjechała do jednostki macierzystej Maksymiliana do Ostrowa Wlkp. Olga z dziećmi zamieszkała w Pałacu Lipskich w Lewkowie. Rodzina odnalazła się poprzez czerwony krzyż i mieszkali w Lewkowie. Po wojnie w 1951 r. urodził się Maksymilianowi syn Ryszard. Pracował m.in. na Lotnisku w Michałkowie, jako stróż. Zmarł w lipcu 1984 r. i pochowany został na cmentarzu w Lewkowie.
Elżbieta
5 lutego 2021 o 10:43Napisałam również do Pana na adres a-maile.