Rosyjskie lotnictwo po raz kolejny się popisało. We wtorek rano około godziny 6:00 we wsi Bykowka, w obwodzie biełgorodzkim, 250-kilogramowa bomba lotnicza FAB „przypadkowo spadła” z samolotu i runęła na miejscową szkołę. Bomba przebiła dach budynku i zatrzymała się w jednej z sal na drugim piętrze – podają rosyjscy dziennikarze, powołując się na źródła w służbach ratowniczych.
Rosyjska bomba lotnicza spadła na szkołę we wsi Bykowka w rejonie jakowlewski (obwód biełgorodski Federacji Rosyjskiej).
Według kanału „Popiół” bomba spadła na budynek szkoły, ale na szczęście, do tragedii doszło nad ranem 19 listopada, gdy w budynku nie było uczniów, nauczycieli i pracowników. W rezultacie nikt nie odniósł obrażeń.
Kanał wyjaśnia, że bomba „przebiła dach i znajduje się obecnie w jednym z gabinetów na drugim piętrze”. Budynek nie został ewakuowany; na miejsce przybyła policja i funkcjonariusze Obrony Terytorialnej, aby opanować sytuację.
Nie jest to bynajmniej pierwszy przypadek, gdy rosyjskie bomby spadły na terytorium Rosji. Według kanału ASTRA, w ciągu 2024 roku odnotowano co najmniej 150 epizodów niekontrolowanych upadków bomb na terytorium Rosji i obszary znajdujące się pod jej kontrolą w Ukrainie. Najczęściej rejestrowane są upadki bomb modeli „FAB-250” i „FAB-500”, chociaż większość z nich nie wybucha, stanowią zagrożenie dla życia i infrastruktury.
Niekontrolowany zrzut bomb lotniczych na własne terytoria rodzi pytania o stan techniczny sprzętu wojskowego, a także profesjonalizm załóg i systemu kontroli uzbrojenia.
ba na podst. dialog.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!