Przewodnicząca Centralnej Komisji Wyborczej Białorusi Lidzia Jermoszyna przypomniała kandydatom na deputowanych do rad lokalnych, że pomoc materialna pochodząca z zagranicy na kampanię wyborczą jest zabroniona.
Ujawnienie przypadku będzie uznane za czynnik dyskwalifikujący go w wyścigu o miejsce w radzie.
„Oznacza to, że na przykład za granicą nie mogą być drukowane broszury reklamowe kandydata, nie dopuszczalna jest sytuacja gdy zagraniczne organizacje przekazują mu pieniądze na opłacenie pracy członków grupy inicjatywnej” – wyjaśniła urzędniczka.
Jermoszyna przypomniała, że na cele kampanii mogą być wykorzystywane pieniądze z funduszy wyborczych kandydatów. Fundusze te dla kandydatów na deputowanych regionalnych i mińskich rad miejskich wynoszą do 30 podstawowych jednostek; dla kandydatów na deputowanych z innych rad – do 10 jednostek bazowych.
Fundusz może składać się ze środków własnych kandydata, z dobrowolnych darowizn obywateli Białorusi i Rosji (jeżeli przebywają na stałe na terytorium Białorusi). Jednocześnie kwota darowizny nie może przekroczyć 2 podstawowych jednostek bazowych (dziś to 49 rubli). Dopuszczalne są również darowizny podmiotów prawnych (do 5 jednostek).
Ze względu na środki budżetowe, okręgowe i terytorialne komisje wyborcze produkują wspólne plakaty z danymi biograficznymi kandydatów.
Kandydaci mają prawo do bezpłatnego korzystania z pomieszczeń przewidzianych na spotkania z wyborcami.
Kandydaci na deputowanych rad obwodowych, miasta Mińska, powiatowych, miejskich (miast mających status obwodowych) mają możliwość przedstawienia swoich kandydatur za darmo w radiu państwowym.
Kandydaci mogą promować się w sieciach społecznościowych, ale kwestia ta nie jest regulowana przez ustawodawstwo białoruskie.
Wybory deputowanych do rad lokalnych 28 kadencji odbędą się 18 lutego. Białorusini będą musieli „wybrać” nieco ponad 18 tysięcy swoich przedstawicieli.
Kresy24.pl/AB
1 komentarz
Jan
11 stycznia 2018 o 18:28A jak będzie pomoc z Rosji ?