Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Białorusi Lidia Jermoszyna oświadczyła 9 sierpnia, że kolejki w niektórych lokalach wyborczych są zorganizowaną prowokacją protestującego elektoratu – pisze Interfax.
„To właśnie doprowadziło do tego, że w pobliżu lokali wyborczych zbierały się bardzo długie kolejki” – powiedziała Lidia Jermoszyna.
Komentując przebieg głosowania, Jermoszyna powiedziała, że „wszystko byłoby dobrze, gdyby nie celowe prowokacje, których tak zwany elektorat protestu dowiedział się z kanałów w serwisie Telegram”.
Tymczasem kanał NEXTA w serwisie Telegram pokazał osobliwy incydent, który miał miejsce w lokalu wyborczym nr 17 w Mińska (liceum nr 66).
Z jakiegoś powodu członkowie komisji wychodzą po drabinie przez okno na piętrze z paczkami zawierającymi coś, co wygląda jak pudełka albo ryzy papieru. A wszystko to pod ścisłym nadzorem milicji.
oprac. ba na podst. belta.by/interfax.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!