– Widzimy (…) coraz bardziej asertywną Rosję, które miesza się w procesy demokratyczne: odpowiada za ataki cyberprzestępcze, inwestuje w coraz nowocześniejsze rozwiązania wojskowe, zacierając granice między konfliktem konwencjonalnym a jądrowym. Dokonała nielegalnej aneksji Krymu i destabilizuje Ukrainę – mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w polskim Sejmie podczas warszawskiej wiosennej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.
– W konsekwencji tej bezpośredniej agresji wobec Ukrainy, widzieliśmy również zestrzelenie samolotu MH-17; i zgadzam się z rządem holenderskim, który wezwał Rosję do przyjęcia odpowiedzialności za zestrzelenie tego samolotu – dodał Stoltenberg.
– Musimy teraz dostosowywać się nadal do sytuacji zmieniając NATO, który jest najbardziej udanym sojuszem w historii – podkreślił sekretarz generalny NATO.
Jens Stoltenberg przypomniał, że Warszawa była gospodarzem szczytu NATO w 2016 r., który – jak mówił – był „bardzo ważny”, ponieważ „podjął decyzje, które tak naprawdę przekształciły i zmieniły NATO”.
– Głównym wynikiem tego szczytu było przede wszystkim zwiększenie naszej obecności we wschodnich częściach Sojuszu, w postaci czterech grup batalionowych w krajach bałtyckich – Polsce, krajach Morza Czarnego i na Bałkanach – wskazał sekretarz generalny NATO.
– Oczekuję, że na lipcowym szczycie NATO w Brukseli zostanie powtórzony silny przekaz na temat Rosji, czyli tzw. podejście dwutorowe – odstraszanie i obrona połączone z politycznym dialogiem — powiedział Jens Stoltenberg. – O ile szczyt warszawski skupiał się głównie na zwiększeniu obecności, w tym wojskowej, na wschodniej flance NATO z grupami bojowymi i z dostosowaną wysuniętą obecnością, o tyle szczyt lipcowy będzie mówił o działaniach następczych. Musimy skupić się na umiejętności przemieszczania naszych sił (…). Dążymy do lepszych stosunków z Rosją, nawet jeżeli nie wierzymy w te lepsze stosunki w najbliższej przyszłości. Rosja jest, widzimy coraz więcej ćwiczeń wojskowych, więc musimy umieć zarządzać trudnymi relacjami (…). Uważamy, że jeżeli nasi sąsiedzi są stabilniejsi, to my jesteśmy bezpieczniejsi. Mamy wielu sąsiadów, mówimy o wielu partnerach i wielu sposobach projektowania stabilności.
Oprac. MaH, tvp.info
fot. Koch/MSC, CC BY 3.0 de
1 komentarz
StachB.pl
1 czerwca 2018 o 13:32Ma Pan rację. Tak jak w roku 2033, kiedy twierdził Pan, że Irak na 100 % posiada broń chemiczną. Jest Pan bezwolnym pieskiem Waszyngtonu.