Minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis uda się do stolicy Turcji i Iraku, aby omówić ograniczenie napływu nielegalnych migrantów i ich powrotów do ojczyzn. „Dzisiaj lecę do Ankary, stamtąd lecę do Bagdadu, a głównym wyzwaniem w obu stolicach jest wynegocjowanie ograniczenia napływu i możliwości powrotu migrantów, zwłaszcza z Iraku” – powiedział Landsbergis. Dodał też, że do delegacji mogą dołączyć również przedstawiciele Unii Europejskiej – pisze „Kurier Wileński”.
„Wczoraj rozmawiałem o tym z szefami instytucji europejskich i innych krajów, możliwe, że przedstawiciele UE dołączą do naszych spotkań w obu stolicach, bo moim zdaniem to nie tylko problem Litwy, to także problem UE” — powiedział minister.
„Tak i inne kraje, zwłaszcza te, do których migranci zamierzają uciekać, zgadzają się, że w zasadzie potrzebujemy bardzo jasnych mechanizmów powrotu migrantów, a do tego musimy współpracować z UE. Moim zdaniem to jest dzisiaj nasze główne zadanie” — powiedział Landsbergis.
Według niego, UE rozważa obecnie zniesienie reżimu wizowego Schengen dla Iraku, ale „nie ma to związku z tym kryzysem, to tylko decyzja, która dojrzała”.
W sumie litewscy urzędnicy zatrzymali w tym roku 1 716 migrantów na granicy z Białorusią, kilka razy więcej niż w roku ubiegłym. Wielu z nich pochodzi z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki.
Ze względu na gwałtowny wzrost napływu migrantów rząd ogłosił stan wyjątkowy.
Kresy24 za kurierwilenski.lt
Fot. URM
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!