Inicjatywa ByPol, w skład której wchodzą funkcjonariusze sił bezpieczeństwa Białorusi, którzy porzucili służbę dla reżimu Łukaszenki, opublikowała kolejne nagranie z podsłuchu. Tym razem na taśmach słyszymy głos ministra spraw wewnętrznych Jurija Karajewa, który instruuje podwładnych, jak rozprawiać się z protestującymi.
Głos na nagraniu należy do mężczyzny, który, jak zapewniają byli białoruscy funkcjonariusze, do złudzenia przypomina głos byłego ministra spraw wewnętrznych Białorusi Jurija Karajewa (pełnił funkcję do 29 października 2020).
Według ustaleń ByPol, głos na nagraniu zwraca się do funkcjonariuszy Zarządu Głównego ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną.
Przyznaje on, że siły bezpieczeństwa nie były absolutnie przygotowane na tak ogromną skalę protestów na Białorusi. Oczekiwano, że liczba demonstrantów będzie podobna do tej z 2010 roku, ale nie tak wielka.
„Ale wystarczyło wam siły na wszystko. Powiem tak – w ciągu pierwszych 4 dni „grupa uderzeniowa”, znana już prezydentowi [Łukaszence], wraz z milicją i Wojskami Wewnętrznymi uratowała kraj”.
Jako przykład skutecznego działania służb specjalnych, człowiek o głosie podobnym do Karajewa mówi o rosyjskiej taktyce podczas wojny w Czeczenii, kiedy siły specjalne zaczęły namierzać i kolejno wyłapywać czeczeńskich bojowników w ich kryjówkach, gdy odpoczywali w swoich obozach po walkach.
Głos na nagraniu mówi o narodzie białoruskim, że „nie widzi on dalej niż na 5 metrów poza czubek własnego nosa”, bo ogólnie rzecz biorąc to „tłuści obywatele” o „ograniczonych potrzebach”. Jeśli już jakieś mają, to dotyczą „osobistego dobrobytu”, funkcjonariusze sił bezpieczeństwa zaś, to „państwowcy”. Według człowieka na nagraniu „zwykli ludzie” myślą o losie Białorusi „ze smutkiem”, a służbom bezpieczeństwa będą wdzięczne tylko „jeśli się ich pozbędą”.
„Prześladujcie tych, którzy grożą urzędnikom i wam. Rzućcie wszystko, odnajdujcie tych potworów i zabijajcie. Taki jest mój rozkaz dla was”. „ Rzućcie wszystko, znajdźcie to stworzenie i zabijcie. To jest moja instrukcja dla was!”, rozkazuje głos na nagraniu.
Znane są też inne wypowiedzi Karajewa. Na nagraniach audio-wideo minister Karajew przekonywał milicjantów, że ich życie zależy od tego jak szybko wyciągną broń.
Wyjaśnijmy, że po 9 sierpnia nie wszczęto żadnej sprawy karnej przeciwko milicji i innym funkcjonariuszom organów ścigania w związku z nadużyciem władzy, torturami i innymi zarzutami karnymi.
Jurij Chadżymuratowicz Karajew , Osetyjczyk z urodzenia, jest już byłym szefem MSW RB, pod koniec października 2020 Łukaszenka stworzył dla niego stanowisko prezydenckiego namiestnika na Obwód Grodzieński.
oprac. ba/svaboda.org
4 komentarzy
Kocur
4 marca 2021 o 13:06Od razu widać z kim mamy do czynienia, ocieka komuną jak frytka fastfoodowa olejem.
Radecki20
4 marca 2021 o 14:53Karajew, dla mnie jesteś zerem.
Borys
4 marca 2021 o 21:31Aby kogoś zabić najpierw trzeba go odczłowieczyć. Innymi słowy Ci co protestują nie są ludźmi i można ich jak karaluchy usunąć. Widać z jakimi elitami mają Białorusini do czynienia. To nie są elity tylko kryminaliści a właściwie ludobójcy, którzy dla obrony własnego stołka zrobią wszystko. Kłaniają się „najlepsze” wzorce Hitler, Stalin czy kto tam jeszcze. Tak się kończy akceptowanie przez lata zła w zamian za „święty spokój”.
WRON
5 marca 2021 o 09:16A to ciekawe, że gliniarze zaczęli się uważać za elitę społeczeństwa. Coś musiało się zmienić.