Wraz ze wzrostem napływu migrantów przez granicę białoruską, litewski wywiad odnotowuje zwiększone ryzyko przeniknięcia do kraju terrorystów i osób zwerbowanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki – powiedział dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Litwy (VSD) Darius Jauniškis.
„Rozumiem, że nie możemy każdemu przybijać pieczątki, w żadnym wypadku nie możemy uważać każdego za przestępcę czy szpiega, ale to ryzyko pojawia się wraz z rosnącym napływem uchodźców” – powiedział Jauniškis cytowany przez delfi.lt.
Od początku 2021 r. około 400 nielegalnych migrantów, w większości obywateli Iraku, próbowało nielegalnie przedostać się na Litwę z Białorusi. Liczba ta jest pięciokrotnie wyższa niż dla całego roku 2020.
Jauniškis wyjaśnił, że jego agencja jest bardzo zaniepokojona faktem, że ludzie ci często przyjeżdżają bez dokumentów i kłamią na temat swojego zawodu i wykształcenia.
Mówiąc o incydencie z samolotem Ryanair, który został uziemiony w Mińsku, szef VSD zwrócił uwagę na jego konsekwencje. Zdaniem Jauniškisa, reakcja Zachodu popchnęła Białoruś bardziej w kierunku Rosji, co grozi całkowitym zniknięciem niepodległej Białorusi.
„Widzimy więc coraz większą integrację w ramach jednego państwa. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby w niedługim czasie pojawiły się pewne procesy i zobaczylibyśmy Białoruś jako integrującą się część Rosji. Dla Litwy oznaczałoby to granicę z Rosją. Wyimaginowana strefa buforowa po prostu zniknie” – wyjaśnił szef litewskich służb specjalnych.
oprac. ba za delfi.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!